[justyna_t]

Napisane przez aferka

Mam wrażenie, że trochę mylimy pojęcia. Frontline ma zabezpieczać nie przed chorobą, a przed kleszczami. Jeśli pies będzie dobrze zabezpieczony przed kleszczami to i choroba odkleszczowa mu nie grozi. Nam sie zdażyło, że znaleźliśmy na psach pryskanych Frontlinem kleszcza, ale był tak otumaniony, że nie potrafił się wkłuć, tylko łaził taki "bamątny". Tak więc co człowiek - to opinia.

O właśnie i tu się zgodze. Ja od początku Arge wylewam Frontline i raz tylko znalazłam u niej kleszcza, który był wysuszony bo to chyba tak działa, że nawet jeśli kleszcz wejdzie w psa to umiera.
A jeśli już sie przytrafi, że ja zapomne uzupełnić dawkę preparatu po określonym czasie i znajde kleszcza to odrazu robimy psu zastrzyk przeciwko chorobą odkleszczowycm.
Raz niestety suka wleciała mi do wody przed upływem dwóch dni i w maju miała 10 kleszczy- po usunięciu, wylaniu preparatu, dostała zastrzyk i cieszy się dobrym zdrowiem
A zresztą preparaty chronią przez kleszczami czy pchłami a nie przed chorobami.