[madzienka79]

Na tych zdjeciach nie widac ale walcze rowniez z zakolami a wszystko zaczelo sie od takiej lini wlosow jak masz ty. Oczywiscie nie mam zamiaru byc twoja wyrocznia, nie musi ciebie to spotkac. Ja nie dosc, ze dalam sobie zniszczyc wlosy to jeszcze dotknelo mnie nadmierne wypadanie. Zignorowalam to i zaplacilam podwojnie.
Jezeli juz sie tak bardzo martwisz moze jednak udaj sie do dobrego lekarza specjalisty i niech to on odpowie ci na niejako dreczacy ciebie problem. Na pewno bedzie potrafil lepiej ocenic stan twoich wlosow niz ja, oceniam jedynie powierzchownie i z mojego punktu widzenia tak jak widze, a widze jakby moje wlosy.

PS: Zaproszenie oczywiscie wyslalam.