[natrix]

Napisane przez loss_lauri

tylko dlaczego ja zawsze spotykam takich, którzy ślinią się na widok mojej koleżanki - wysmażonej blondyny a na ciebie patrzą jak na jakiegoś Aliena z księżyca? a najgorsze jest to gdy ktoś naprawdę ci się podoba a ty nie wiesz co masz w takiej sytuacji zrobić ale włosów na blond nie przefarbuję
to tyle mojego offtopiku

No cóż, banalne, ale prawdziwe: zawsze trzeba być sobą. Aż wreszcie spotka się kogoś wartościowego, kto zafascynuje się zarówno wnętrzem jak i 'opakowaniem' Czasem trochę to trwa, ale potem się widzi, że się opłaciło poczekać i nie zmieniać siebie
Poza tym, czasy muszą się zmienić. Po latach królowania opalenizny, bladość też wróci (powoli już wraca?) do łask. Musi być zachowana ciągłość i powtarzalność 'mody'. Tylko wtedy nie będziemy już takie wyjątkowe