Dot.: Peeling migdałowy i inne peelingi kwasowe - wymiana doświadczeń - CZĘŚĆ II
Cytat:
Napisane przez zapaałka
Dziewczyny mam jeszcze jedno pytanie odnośnie kwasu mlekowego, w jakich stężeniach robiłyście peelingi z jego użyciem?
Mam dzisiaj zamiar ukręcić i przetestować peeling azelainowo-mlekowy, myślę o stężeniu 20% AzA i 15% mlekowego, nie wiem czy 15% dla tego kwasu to dużo czy mało Chodzi też za mną peeling wzorowany na "oszukanej" Bielendzie z kwasem salicylowym, z tym, że ze zmodyfikowanym składem, opuszczając kwas migdałowy i dzięki temu zwiększając stężenie AzA i SA.
Skład:
Czy któraś z Was ma doświadczenia z domowymi kwasami i "łagodzeniu" ich betainą/gliceryną, albo zagęszczając gumą ksantanową? Nie wiem czy jest sens to wszystko dodawać, czy po prostu rozpuścić kwasy w glikolu i odpuścić pozostałe składniki.
|
mlekowy jest mocny
ja zaczynałam chyba od 10% na trzy minuty i bylo dość ostro
lepeij zacznij niżej
---------- Dopisano o 18:53 ---------- Poprzedni post napisano o 18:49 ----------
Cytat:
Napisane przez chimay
Pirogron jest w porównaniu z mlekowym i glikolem łagodny. Ja nie miałam nawet jednej suchej skórki po nim, przez ostatni miesiąc używałam serum Clareny25% także pod oczy. Ale piszę to z zastrzeżeniem, że moja skóra jest po pierwsze na kwasy mocno uodporniona, po drugie wszelkie wizualne skutki uboczne pojawiają się tylko po kwasach na alkoholu, a to serum go nie zawiera.
Inna sprawa, że żadnych pozytywów też po tym kwasie nie zaobserwowałam. Ale to w moim przypadku żadna nowość.
|
to ja sobie przy mlekowym zostane
u mnie dziala rewelacyjnie, mocny diabelsko i muszę z nim ostroznie
__________________
I chcę rozmawiać tylko serca biciem,
I westchnieniami i całowaniami;
I tak rozmawiać godziny, dni, lata,
Do końca świata i po końcu świata.
(A. Mickiewicz)
|