2013-07-18, 14:39
|
#4431
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: zza zachodniej granicy
Wiadomości: 1 441
|
Dot.: Grupa wsparcia - wracamy do naturalnych włosów. Offtop: cz; V.
Ja robię tak:
-wieczorem kładę na włosy olej na mokro i idę spać,
- rano zwilżam włosy wodą i odsączam jej nadmiar w ręcznik,
- na około pół godziny kładę maskę: pół łyżeczki sody + łyżka miodu + łyżeczka soku z aloesu + jakaś odżywka w objętości orzecha włoskiego (akurat używam Planeta Organica balsam marokański),
- myję włosy szamponem z sls (Barwa tataro-chmielowa),
- nakładam na godzinkę kompres z maski/masek pod czepek i ręcznik (lubię Biovaxy),
- do ostatniego płukania dodaję dwie łyżki octu jabłkowego na pół litra wody żeby zamknąć łuski i zakwasić włosy i skalp.
Przy spłukiwaniu maski z sody i myciu szamponem leci u mnie rdzawa woda - czyli włosy oddają barwnik. Efekt po dwóch takich dniach to sporo słabszy kolor na głowie Chociaż nadal intensywny... Ale nie liczę, że sodą i miodem zejdę do blondu Ten sposób tylko przygotowuje włosy do dekoloryzacji.
Jakby ktoś chciał stosować to kilka "mądrych" słów:
- ja spłukuje w ten sposób hennę, ale CZYSTĄ hennę baq, nie żadne mieszanki czy balsamy,
- nie mam pojęcia czy ten sposób zadziałałby na włosy farbowane chemicznie,
- przy używaniu sody KONIECZNIE trzeba zadbać o silne nawilżeni i odżywienie włosów (bo wysusza) oraz BEZWZGLĘDNIE zakwasić włosy octem jabłkowym, cytryną, czymkolwiek (bo soda otwiera łuski i włosy będą brzydkie i narażone na uszkodzenia).
Uff, się rozpisałam.
__________________
Znowu henna!
19.10.2013
Edytowane przez Chardon
Czas edycji: 2013-07-18 o 14:41
|
|
|