[włoczykijka]

Napisane przez Yariewenka

Ostatnio doszłam do wniosku, że może jednak przyznanie się do nieposiadanej białaczki nie jest takie głupie? Wtedy może chociaż zamknie się usta tym nietaktownym....

ojj nie kracz
loss_lauri, hmm widzę że u Ciebie jest poważny problem.U mnie jakby ktos mi sprobował wziąść kremy do twarzy bez mojej zgody to kompletnie nie wiem co bym zrobiła.Chyba bym stwierdziła ,że to moja własność i nikt nie ma mi prawa tego odebrać albo bym jak Ty-ukryla (już po co w filmach te schowki z klapą podłogi). Ogólnie to współczucia,że rodzina jest niestety-tak zacofana-,że nie rozumie że masz rację.Nadzieją jest chyba lekarz- on przynajmniej musi wiedzieć co jest dobre dla skóry a co nie.Może wtedy rodzice zrozumieją,że to tak naprawdę Ty masz dobre intencje a nie oni? Heh moja mama jakby zobaczyla zdjęcie Dity to by pewno stwierdziła- dziwna jakaś . Ale cóż,ja wolę o wiele bardziej Ditę niz np kalifornijską piękność Kate Hudson,musniętą słońcem .

Napisane przez Yariewenka

W anemię - jak najbardziej.

Hah, u mnie ostatnio babcia stwierdziła że chyba mam anemie bo wygladam troszkę blado.