[memi]

Napisane przez LadyInBlack2

Moja instruktorka pilatesu powiedziała mi ostatnio, że w ciąży nie należy ćwiczyć pilatesu właśnie z uwagi na rozciąganie. Kiedyś nawet na zajęcia przyszła kobieta w zaawansowanej ciąży to została opiórkana i poinformowana, że ćwiczy na własną odpowiedzialność

Mowiła, że w ciąży najlepszy jest basen a poza tym jest mnóstwo klubów fitness, które mają specjalne zajęcia z ćwiczeń dla przyszłych i młodych mam.

Spacery jak najbardziej

ja to się jeszcze zastanawiam, czy np. rowerem można pociskać

roweru nie polecam. chyba ze stancjonarny ale t juz nie to samo. ja jezdzilam do 4tc codziennie 2x po 45min do szkoly i z powrotem, czasem wiecej. dzien w ktorym sie dowiedzialam, ze jestem w ciazy byl ostatnim dniem jazdy na rowerze. Rower jest super, ale zawsze jest ryzyko upadku (tym bardziej jak sie jezdzi po miescie gdzie i piesi i kierowcy sa delikatnie mowiac nieostrozni).

Tak naprawde zawsze sie cwiczy na wlasna odpowiedzialnosc, w Krakowie wiekszosc klubow fitness nawet na zajeciach dla ciezarnych wymagala zaswiadczenia od lekarza- zaden lekarz,mimo wzorcowej ciazy nie chcial mi zaswiadczenia dac. I nie dzwie sie, po prostu pewnych spraw nie da sie wytlumaczyc jednoznacznie a potem nikt nie ma ochoty byc ciagany -po sadach ( mowie o lekarzu).
W pierwszym trymestrze cwiczylam aerobik, bez podskokow i bez stepu. W drugimprawie nie cwiczylam, pare razy aerobik. W trzecim- basen i cwiczenia specjalnie dla ciezarnych (\zajecia w klubie- musialam podpisac oswiadczenie, ze moj lekarz wie, ze cwicze i sie zgadza).

Zawsze staralam sie podchodzic do sprawy rozsadnie, tym bardziej, ze jakas wiedze posiadam.