[Korah]

Napisane przez Gwiazda Wieczorna

Megabrawa dla pani. Sama mialam to napisac ale mi sie nie chce juz jezyka strzepic.... polecalam Nowemu kwas mlekowy... no ale
Ferulowy uzywam w gotowej formulacji w serum z wit c bo to bardzo dobry antyoksydant.
Poza tym zaczyna sie od malych stezen, tonikow nawet a nie walic sobie kaliber i oczekiwac ze nastapi cud i cera bedzie piekna po dwoch razach. A przebarwienia jak za dotknieciem magicznej rozdzki znikna w tydzien. Przy cerze problemowej kwasic sie trzeba caly czas by trzymacskore w ryzach, zluszczac i nawilzac z rozumem. Stopniowo zwiekszac stezenia. Polecalam skinoren super na wszelkie przebarwienia, niacynamid ktory tex daje piekne efekty, mlekowy do peelingow mocny, migdal lzejszy, albo tonik z salicylowym..... i co? Kwas ferulowy. No to powodzenia

i dopiero teraz zobaczyłam ten post
Nie żebym się specjalnie czepiała, ale trochę mnie irytuje takie zachowanie, przecież jakby nie było, pocąc wpisy i porady liczymy , że komuś się przydadzą, a potem wychodzi na to, że jak grochem o ścianę, straciłyśmy czas ale już się wcześniej spotkałam z jeszcze takimi przypadkami, że ktoś wypytywał wiecznie o te same składy, np 10 różnych firm z tej samej półki kremów czy podkładów, nie pokwapił się, żeby chociaż zapamietać najprostsze nazwy silikonów, które w każdym składzie były na 1-2 miejscu, a przed którymi przestrzegałam, tylko trzaskał prosto na pw z każdym składem z osobna i pomimo moich ostrzeżeń i tak na końcu kupił to, czego nie powinien

Napisane przez Patryka

Dlaczego uważasz, że nie powinno? Tylko broń borze nie pomyśl, że Cię atakuję - dociekam jedynie. Jeżeli chodzi o nietolerancję glutenu, to przecież wtedy szkodzi zarówno białe pieczywo, jak i ciemne. Wprowadzenie do diety razowca (takiego prawdziwego) nie służy mi, a nietolerancji glutenu raczej nie mam. Choć ze stwierdzeniem, że to kwestia ilości, zgodzę się - tę jedną kromkę dziennie jeszcze bym przerobiła. Jednak gdybym chciała przy okazji włączyć inne produkty zbożowe nisko przetworzone, typu płatki owsiane (które uwielbiam), efekt jest nieciekawy. Dalej twierdzę, że te założenia żywieniowe są nie dla każdego - ale oczywiście warto je znać i dostosować dietę do swojego organizmu.

Chyba nie za bardzo rozumiem o co pytasz. Co mi pozostaje, to odesłać Cię do jakichś podstawowych źródeł wiedzy na temat nie tyle wyższości pełnoziarnistej mąki nad białą pszenną, a po prostu różnic miedzy nimi i tym, jak organizm poszczególne przetwarza. Jeśli tylko znajdę coś ciekawego, co nie wyskakuje na 1-szej stronie w wujku google, to na pewno podeślę.