Odkopuję, bo mam ostatnio podobny problem.
Z tydzień temu takie swędzące krostki wyskoczyły mi na udach w miejscu, gdzie ogoliłam nogi (od połowy ud w dół). Zrzuciłam winę na maszynkę, bo były świeżo wyjęte z opakowania nożyki. Myślałam, że były ostre, tudzież jakieś uczulenie mam na ten pasek nawilżający.
Swędziało z dwa dni, poszłam do apteki, pani dała mi Hydrocort, smarowałam 2x dziennie, po dwóch dniach zniknęło.
Nie szłam do lekarza, bo myślałam, że to sprawa ogólnie jednorazowa... Ogólnie mam uczulenie na kurz i koty, nigdy się to nie objawiało na skórze.
Parę☠dni temu zrobiłam sama sobie taki "test" i ogoliłam kawałek ręki :P Ale nic nie wyskoczyło...
I dzisiaj jakąś godzinę temu znowu mi wyskoczyły, tym razem właśnie w miejscu odciśnięcia szwu od dżinsów, może to faktycznie spodnie? Chociaż noszę dżiny codziennie prawie, sama nie wiem
Jutro muszę jakiegoś dermatologa wyrwać, ale boje☠się, że zanim się☠dostanę, to mi to poznika :/