[Mariposa58]

Też kiedyś miałam ten problem.. Od małego dziecka do około 1. klasy gimnazjum obgryzałam paznokcie.. Nawet nie pamiętam, kiedy przestałam.. A potem ludzie chcieli mieć takie paznokcie jak ja i nie wierzyli, że miałam kiedyś problem z nimi. Sama nigdy nie podejrzewałam, że jeszcze kiedykolwiek będę mogła pokazać ładne, długie, mocne paznokcie.. Ale na szczęście się udało. Myślę, że dobrym sposobem na obgryzanie jest zapisanie sobie w kalendarzu, np. 19.01. Pierwszy dzień bez obgryzania paznokci, itp.. Jeśli macie to zapisane, łatwiej do takich postanowień się zastosować.. Ja tak samo miałam, jak przeszłam na dietę i wypróbowałam ten sposób.. Za pierwszym razem nie mogłam za bardzo się powstrzymać, tym bardziej, że musiałam nagle zmienić swoje nawyki, ale przy drugim podejściu wytrwałam prawie 2 tygodnie.. (tego dnia, co mi się już odechciało kontynuaowć tę metodę było spotkanie rodzinne w restauracji, a wiadomo, że zawsze za dużo dadzą) Więc im więcej dni będziemy się trzymać swojego planu, z dala od paznokci tym bardziej potem będzie nam żal przerwać i znów wrócić do nałogu Zawsze też należy trzymać gumę miętową przy sobie, albo coś do chrupania, wtedy łatwiej się jest powstrzymać. Osobom, którym udaje się wytrwać w postanowieniu mogę polecić serum do paznokci "Regenerum"; normalizuje płytkę paznokciową, paznokcie stają się twardsze i lepiej wyglądają, a najważniejsze, to chyba to, że przyspiesza ona wzrost paznokcia, więc po około 3/4 zastosowaniach już mamy je o dużo dłuższe. Powodzenia