[KarlaM]

Napisane przez lullaby_ml

dokladnie tak mysle



Odcielas neta i podczytywalas nas? no fajnie ze sie odezwalas w koncu, pytalam nawet o Ciebie kiedys bo zniknelas; jak tam sie czujesz?

---------- Dopisano o 15:25 ---------- Poprzedni post napisano o 15:22 ----------

patiisia a Ty co?

Podczytuję od kilku dni Czuję się ok - znowu się pojawiły paskudne skurcze (takie z unoszeniem brzucha i bólem pleców) no ale to 34 tydzień więc już tak się nie martwię... na wszelki wypadek dzisiaj spakowałam torbę do szpitala - mąż już jest lekko przerażony więc nie chcę tego zostawiać na ostatnią chwilę.

BTW - czy któraś z was rodzi może na Inflanckiej??

Napisane przez madzialena-lublin

Mam nadzieję, że się poświęcenie opłaciło i egzaminy do przodu?

Spokojnie, jesli ktoś tu sam zostanie to chyba ja- taki rodzynek "przyklejony" (tp miałam mieć na X a teraz już listopadowa jestem).
Ale jak widzę co te nasze wątki robią z terminami, to chyba i ja się w październiku wyrobię

No pewnie, że do przodu Moje maleństwo jest bardzo wyedukowane - zdało już 3 mega trudne egzaminy