Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - karmienie piersią a skaza białkowa
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2012-01-31, 07:08   #17
biankaaa
Zadomowienie
 
Avatar biankaaa
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Zurich
Wiadomości: 1 580
Dot.: karmienie piersią a skaza białkowa

Cytat:
Napisane przez Layla79 Pokaż wiadomość
moja koleżanka ma dziecko ze skazą, męczyła się strasznie, bo prawie nic nie mogła zjeść. po 5 mcach przeszła na mleko modyfikowane i dziecko od razu zaczęło lepiej wyglądać /bez łuszczenia skóry/. powiedziała z perspektywy czasu, że gdyby wiedziała jak to ma wyglądać, to od razu przeszłaby na mleko modyfikowane. i to dziewczyna z gatunku matek polek, więc bardzo chciała karmić piersią, bo tak zdrowiej, ale jednak uznała, że dla dziecka lepiej było już na mleku modyfikowanym.
poza tym uważaj na swoją dietę, żeby miała wapń, jeżeli się go pozbawisz, doprowadzisz do odwapnienia kości i zęby robią się takie żółte i trzeba kupić specjalną pastę z fluorem.

doczytałam o tych ropnych wykwitach - słuchaj, moim zdaniem ta męką z dietą jest nieuzasadniona. przestaw dziecko na modyfikowane i naprawdę nie miej wyrzutów sumienia. nasi znajomi często karmili mlekiem mod. i wcale dziecko nie chorowało. ja skończyłam karmić w 6 mcu. te 3 lata karmienia to bzdura jakaś - światowe organizacje zalecają rok. poważnie, dziecko umęczysz tymi wysypkami. nasze na mleku nie chorowało wcale więcej, a jeżeli zachoruje, to się uodporni. poza tym ile tej choroby? tydzień? a leczenia krwawych ran? miesiąc?
Nie wiem o jakich światowych organizacjach piszesz, ale np WHO zaleca karmienie przynajmniejdo ukończenia pierwszego roku życia, a także kontynuacje do końca drugiego roku życia i dłużej. To zalecenie, nie żaden nakaz, ale stwierdzenie że długie karmienie to bzdura jest nieco przesadzone To, że znajomych dziecko nie chorowało to żaden argument. Moich znajomych dzieci na modyfikowanym od urodzenia chorują non stop i nic to nie znaczy.
Piszę z punktu widzenia osoby, która jedno dziecko odstawiła na rzecz preparatu mlekozastępczego a drugie karmi długo. Jeśli miałabym drugi raz podejmować decyzję z pewnością nie odstawiłabym córki od piersi tylko skupiłabym się na ułożeniu optymalnej diety - korzystnej dla siebie i nieszkodliwej dla córki, mając na uwadze korzyści płynące z karmienia naturalnego.
kaileight-mam nadzieję, że będzie coraz lepiej
biankaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując