2009-10-13, 15:39
|
#478
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Miasto Gołębi
Wiadomości: 2 753
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
Widzę, że nie tylko ja miałam przejścia z kosiarzami. Ileż to razy wracałam od fryzjera w kapturze i z płaczem... coś w tym jest że mają zaburzony system miar, zwłaszcza długości;] Ale teraz od kilku lat chodzę do jednej pani w małym zapyziałam saloniki i mówię jej "chcę tak" i ona robi tak jak chcę Według mnie fryzjer powinien byc rzemieślnikiem, dobrym rzemieślnikiem, a "sztukę" niech pozostawiam prawdziwym artystom. Niecierpię fryzjerów wizjonerów - z reguły nasze wizje mojej fryzury się nie pokrywały.
|
|
|