[pseudofeministka]

Napisane przez margitea

kiedyś testerki były no name - gdzieś w reklamach było, że niby zadowolonych jest 98 ze 100 testerek etc. teraz za testerkami stoją blogerki. to dobrze, bo można przeczytać sporo opinii o produktach. kiedyś trzeba było zaufać producentowi, że faktycznie tyle osób testowało i jest zadowolonych

ja nie znałam lucy w ogóle. tak jak większość minerałów które odkrywam pojawiła mi się na facebooku w stronach, które mogę polubić, ze względu na podobną tematykę i tak trafiłam na polską stronę lucy i zaczęłam czytać co i jak. cieszę się, ze wygrałam u nich pierwszy konkurs, bo inaczej trochę bałą bym się spróbować sama. opinie na angielskich blogach o lucy są właśnie takie, że to mocno skondensowane podkłady, a ja nie wiedziałam jak sobie z nimi radzić. zanim bym się zdecydowała sama, to trochę by minęło. teraz wiem, że są warte pieniędzy. i podkłady i reszta kolorówki.

każda marka ma zwolenników i przeciwników - nie ma nigdy tak, że zadowoli się 100%

OFFTOP
Z blogerkmi to prawda. Jednak z drugiej strony od jakiegos czasu zauwazylam troche niepokojaca tendencje, a mianowicie jak blog juz ma swoja renome to coraz wiecej pojawia sie na nim wpisow sponsorowanych. W opiniach na blogu, zawsze cenilam obiektywizm, a gdy tego brakuje to juz nie mam zaufania do tego, co jest tam napisane i zaczynam sie doszukiwac

Jezeli chodzi o pedzle to ja tez bardzo lubie z Bdellium Tools Ale w sumie jakies czas temu po smiesznej cenie na wyyprzedazy udalo mi sie dorwac niesamowicie miekkie pedzle z Lumiere (to jest firmamineralna , ktorej tez juz nie ma na rynku).

I jeszcze mam offtopowe pytanie: Ile czekalas na przesylke z Clair Minerals? Bo ja chyba w srode zakupilam i odrazu oplacilam zamowienie, a nic mi nie doszlo. Napisalam maila i tez cisza, a w umie wyjezdzam i mi zalezy troche na czasie.

Natomiast mialabym do Ciebie prosbe, jak juz bedziesz wiedziala , ze sa pouzupelniane zapasy w Lucy, to daj mi prosze znac w tym watku