Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Kosmetyki mineralne Annabelle Minerals
Podgląd pojedynczej wiadomości

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-03-28, 22:05   #792
eveliska
Raczkowanie
 
Avatar eveliska
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 113
Dot.: Kosmetyki mineralne Annabelle Minerals

Cytat:
Napisane przez Joasia Be Pokaż wiadomość
Trochę o Annabelle na średnio-jasnej karnacji w odcieniu oliwkowo-żółtym (do tej pory pasowały mi średnie oliwki i goldeny z innych firm, min. Soft Fawn Lauress, Medium Olive LM, Popcorn i Butterscotch LL, Blossom 3 i Shaylee 2 Pixie i in).
Kupiłam próbki:
-Golden Fair matujacy
- Golden Light kryjący
- Golden Light rozświetlający
- korektor Dark
- róż Sunrise
jako gratis dostałam róż Honey.
Najbardziej naturalnie wygląda na mnie matujący Golden Fair, choć w pierwszym momencie pomyślałam, że będzie za jasny, ale się dopasował. W sam raz na teraz, latem moze być odrobinę za jasny i wtedy lepiej będzie wyglądał Golden Light kryjący. Teraz wygląda trochę zbyt intensywnie na twarzy-nie łapie pomarańczu czy żółci,ale wygladam na ozłoconą słońcem, co na mnie wyglada troszkę nienaturalnie. Do tego kryjący się trudniej rozprowadza, jest taki kremowy i gęsty, więc zbyt ciemny odcień po prostu zostawi plamy i trzeba bardzo uważać.
Kryjący daje przyzwoite krycie, nie wchodzi jednocześnie w zmarszczki, nie zbiera się na nosie nawet na mrozie. Matujący kryje na pewno mniej, ale bardzo natualnie i to co trzeba, ukrywa (ja używam przed podkładem innego podkładu - z Lumiere - jako korektora, a po nałożeniu podkładu punktowo właściwy korektor - z Blusche). Obie formuły są na mojej twarzy trwałe - aż do wieczora, chociaż tak naprawdę test trwałości przejdą, jak wrócę do pracy, czyli za około 4 miesiace.
A rozświetlający? Nie dla mnie, w każdym razie nie na teraz, może latem, kiedy cera będzie bardziej wypoczęta. A moze jest dla młodszych osób, które nie mają jeszcze śladu zmarszczek, bo ta formuła wszystko na twarzy uwypukla i podkreśla, buzia się po prostu świeci. Krycie podobne do matujacej, ale ponieważ podkreśla wszystko, co chcemy i nie chcemy, ostatecznie wydaje się, że krycie jest słabe. Kolor wypada tak jak w formule kryjącej.
Róż Sunrise śliczny - morelowy - trwały, dobrze napigmentowany. odcień zbliżony do ukochanego Viki's Radiant z EDM.
Róż Honey to dla mnie właściwie brązer - ciemny, intensywny, trochę postarzający, bez domieszek różówości.
Korektor Dark - dla mnie porażka, bo ma odcień różowawy i zamiast tuszować, podkreślił. Fakt, ze nałożyłam go na podkład, a nie pod, jak robi większość, ale ja korektorem tuszuję to, czego podkłądowi się nie udało zamaskować. Ciemny wcale nie jest, ale ten odcień, kompletnie nie dla mnie. Chętnie się go pozbędę
Ogólnie minerały w porządku. Po pierwszym użyciu byłam zachwycona, po każdym kolejnym nałożeniu już mniej. Nie jest to szczyt mojej piramidy mineralnej, ale zupełnie przyzwoita pozycja.
Nie mogę się zgodzić. U mnie na twarzy minerałki wyglądają fantastycznie, ale nie wytrzymują całego dnia. Bynajmniej siedząna twarzy, lecz po jakiś 5 godzinach tworzą się trzy wielkie plamy - na policzkach i brodzie. Są poszarzałe, przeżółcone. A kolor mam odpowiedni i idealnie stapia się z cera. Potem coś się z nim dzieje. Ponoć podkłady mineralne gorzej łączą się z substancjami odpowiedzialnymi za kolor. Nie wiem czy to dlatego tak się dzieje u mnie...
__________________
http://eweliska.blogspot.com/ Blog o życiu, kosmetykach, korepetycjach z angielskiego, prawie, mojej chorobie, filmach, muzyce. Oto mój eweliśkowy świat!
eveliska jest offline Zgłoś do moderatora