2007-08-21, 16:15
|
#517
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 18
|
Dot.: Kolczyk w wardze
Nie robiłam sama -zacznę xD Któraś wizażystka poleciła mi kosemtyczkę w Jeleniej Górze... no i poszłam . i żałuje. fakt nie bolało nic. potem tlyko opuchlizna, ale zero bólu. ostatnio ciagle bawiłam sie kolczykiem (Labret)
i odkręciłam niechcący kulke [ żal... ] zgubilam ją i pojechałam do studia w moim mieście, któremu wcześniej nie zaufałam ;/ facte męczył się z założeniem nowego kolczyka z 10 mniut gdyż polecana kosmetyczka ........... krzywo mi przekłuła;/
Niełduygo chcę zrobić z drugije strony i na pewno pójdę do tego faceta
Pójścia do kosmetyczki sobie nie daruje;/
|
|
|