[6cf34e7e8f39cee75534fdb852be8187cc381168_600e0a0280783]

Napisane przez Tarhia

Hmm. Warkocza umiem i lubię. Kłosa umie Mama. Spodobał mi się pomysł z falowaniem włosów za pomocą splotów. Umyję, świeżowysuszone zaplotę warkocz na noc i następnego dnia będą fale. Nie wiem tylko jak to zrobić, żeby nie uzyskać efektu falowanych od połowy. Kiedyś na noc nakręcałam je na twistera i loki wychodziły bardzo fajne tylko właśnie od pewnego miejsca, resztę musiałam wiązać. No i jak z utrwalaniem tego? Pod koniec dnia zwykle miałam już proste (mam ciężkie włosy), czy lepsze psikanie lakierem czy lepsze smarowanie pianką przed zakręceniem? Zaraz zabieram się do roboty.

Jeżeli chcesz fale na całej długości to wtedy proponuję raczej francuza, ja robię go prawie od samej grzywki więc fale są na całej głowie, o utrwalaniu nie wiem za wiele, bo mi się raczej takie włosy trzymały, zwłaszcza jak jest wilgoć w powietrzu, ale jak już to chyba lepiej lakier