Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
Ja kiedyś próbowałam robić (jak jeszcze kupna pasta była droga), ale mi za chiny nie chciała wyjść, więc porzuciłam to. Dopiero niedawno sobie o niej przypomniałam i wolałam kupić niż ryzykować stratą produktów.
Ale dziś niestety nie wyprobuję, bo facet nie przywiózł mi, bo ważne sprawy ma...
A takie ejszcze pytanko, oddzielacie potem włoski od pasty tak żeby na dłużej była (tą metodą rozpuszczenia i przelewania przez siteczko)?
|