2008-11-14, 12:09
|
#1980
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 249
|
Dot.: Ocena pielęgnacji początkujących z filtrami, kwasami i generalnie biochemią
Cytat:
Napisane przez kam
Proszę o pomoc,teraz przekonałam się jaka moja wiedza jest uboga..buszuje po wizażu już od miesiąca w celu znalezienia odpowiedniej pielęgnacji..i im więcej czytam tym mniej wiem ;( przepraszam z góry jeżeli pisze nie w temacie.
Mam skórę mieszana +naczynka (policzki,nos) ostatnio odwodniona z łuszczącymi sie skórkami gdzie lekarz dermatolog stwierdził ŁZS hmmm,z łuskami jakoś się uporałam używając kremów nawilżających na noc Iwostin,toleriane na dzień Iwostin intensywnie nawilzajacy z filtrem,nie uzywałam wody tonik,mleczko nawilzające.Skóra odzyskała równowage można by tak powiedzieć,ale nie na długo wyskoczyly mi gule(zawsze miałam problem z trądzikiem) na brodzie,czole szyja to koszmar aa do tego zaskoriki,które miałam już wcześniej.. noo i z braku mojej wiedzy potraktowałam skóre na noc kremem Iwostin Purtin,i to chyba był bład!!!! znowu pojawily sie naczynka,skóra okropnie wygląda plamy itp.chociaz smaruje ja kremem nawilzajacym na noc a na dzien LRP 50+.Planuje używać effaclar K 2 razy w tyg. do tego Tileriane oczywiście na noc,na dzień filtr LRP jak się sprawdzi,tylko czy to odpowiednia pielegnacja dla mnie ?? jakich zeli,toników używać ,zeby moja buzia wygladala jak dawniej czysta i promienna??
Proszę o POMOC i wyrozumiałość.
|
Purritin to faktycznie nie był najpeolpszy pomysł. On ma w skąłdzie (chyba) kwas glikolowy, a ten przy cerze naczynkowej jest zabroniony. Teraz - co możesz zrobić? Sama zmagam sie z ŁZS, więc wiem o co chodzi. Doprowadzenie skóry do łądu trzeba zaczac od złągodzenia skutków ŁZS. Jeżeli stan się zaostrzł - musisz pokazac się raz jeszcze dermatologowi. pewnie już wiesz, ze łZS nie da się wyleczyć raz na zawsze - co jakiś czas powraca.
Oczyszczanie skóry z zaskórników załatwi Effaclar K - nie czesciej niz 2x w tyg - na poczatek. Trzeba uwazac, aby nie podraznić skóry z ŁZSem, bo bedzie jeszcze gorzej, stad te zmoje naciski an wizyte u dermatologa. Do tego koniecznie dobry krem nawilżający o maksymanie porstym składzie. Aha, zwróc uwagę, co mogło Cię pozapychac - nei chcemy przecież powtórki z rozrywki.
Proponuje odstawić mucie twarzy wodą - woda zaogni zmiany ŁZS. Może płyn micelarny Biodermy do cery naczynowej? Jest wart swojej ceny, a ostatnio w SuperPhramach widziałąm promocje - 2 w cenie 1. Rozwaz zakup wody termalnej - jeżeli jesteś przyzwyczajpna do mycia buzi woda, termalka może przynieśc ci to uczucie czystosci i odswieżenia.
Odstawiłabym kosmetyki w formie żelu. Substancje które odpowiadają za utrzymanie konsystencji żelu czesto zaostrzają ŁZS - odkryłam to na własnej skórze. I mam tyu na mysłi żele do mycia (SLSy to juz w ogóle wykluczone), kremy i maseczki w zelowej formie. Zaprzyjaźnij się z kremowymi konsystencjami.
|
|
|