[monikaW88]

Ja w tym roku kończę licencjat i wybieram się na magisterium ze specjalności medycyna ratunkowa Po ukończeniu mgr nie trzeba być stricte ratownikiem,można pracować w administracji szpitala,jako przedstawiciel farmaceutyczny itp.Nie wyobrażam sobie pracy w innym zawodzie.Zdaję sobie sprawę(po praktykach w karetce i szpitalach),że nie jest to łatwa praca dla kobiety,ale mam koleżanki,które jeżdżą "na karetkach" i są bardziej zadowolone z tego niż z wcześniejszej pracy na SOR-ze szpitalnym Studiuję na UM w Łodzi.Co do zarobków zależy od wykształcenia,z mgr są oczywiście wyższe,zależy również od stanowiska w zespole i stażu pracy.Wiadomo,że kierownik zespołu zarobi więcej,ale spoczywa na nim również większa odpowiedzialność.Zarobki w zależności od miasta mogą sięgać do 6 tys.,możliwa jest praca również w sektorze prywatnym-zależy tylko od tego jak chcemy spożytkować i jaką wiedzę mamy oraz umiejętności.W sektorze prywatnym jest to głównie transport medyczny.Jeżeli chodzi o studium-osoby takie obecnie studiują u nas zaocznie( do podjęcia studiów potrzebny dyplom po 2-letnim studium).Jeżeli chodzi o kształcenie ustawiczne obejmuje ono nas podobnie jak lekarzy po ukończeniu studiów,jest określona liczba pkt do osiągnięcia,rozliczenie z nich co 5 lat,jest określona liczba pkt-ów za udział w konferencjach,przeprowadz anie kursów itp.Nie uzyskując odpowiedniej liczby punktów tracimy prawo dalszego wykonywania zawodu,później są jakieś dodatkowe egzaminy chyba z tego co pamiętam. Z tego co dowiedzieliśmy się na propedeutyce prawa ratownicy kształcenie ustawiczne mają opłacane,lekarze muszą finansować je z własnej kieszeni,nie wiem(jeszcze) jak ta sytuacja ma się do rzeczywistości.Życzę powodzenia osobom,które mają zamiar kształcić się w tym kierunku,podejmijcie właściwą decyzję-do tego zawodu trzeba być twardym zarówno psychicznie jak i fizycznie,stres jest tutaj codziennością...