[Kajol]

dermatolog nie równa się od razu antybiotyk. ja swojego odwiedzam co jakiś czas z różnymi problemami skórnymi (różne wysypki i uczulenia) i jeszcze nigdy nie przepisał mi antybiotyku ani żadnych doustnych tabletek. Najczęściej dostaję diagnozę i poradę. i zawsze skutkuje, bo ja przychodzę z drobnymi problemami i nie rozumiem dlaczego w Polsce wielu ludziom kojarzy się że jak dermatolog, to i duży problem i zaraz tabletki. Ja tamm wolę samodzielnie nie eksperymentować ze swoją twarzą, (bo już sie sparzyłam, gdy wpadłam na pomysł wysuszania alergicznych krostek alkoholowymi tonikami) po to są specjaliści. Oczywiście nie każdy jest dobry i lepiej unikac tych, którzy nawet nie spojrzawszy na nas machinalnie przepisują Diane, czy inne tabletki.