Re: początkująca wizażystka
Ja jestem teraz w szkole kosmetycznej i też raczkuję na tym polu. Ja rozprowadzam podkład paluszkami - bardziej ekonomiczne i chyba lepiej się trzyma niż od wilgotnej gąbeczki. A gąbki można wygotować. co do pędzli to ja je teraz po prostu myję żelem do mycia twarzy. W gabinecie chyba się je dezynfekuje płynem do dezynfekcji. Nie wiem. Co do tuszy - to najgorsze - ja mam kilka szczoteczek - mogą być nawet od starych tuszy i potem je wycieram i myję tak jak pędzle. Ale większość kosmetyczek wszystkich maluje jednym tuszem. Ja nie wiem jak to kiedyś rozwiążę w gabinecie. Buziaczki.
|