[MariaFrancesca]

Napisane przez Post_Blue

Tak myślałam Posprawdzałam i rekomendację znalazłam na stronie apteki int "Zapobieganie przebarwieniom skóry w przebiegu ciąży, nadwrażliwość na słońce wywołana stosowaniem niektórych leków lub po zabiegach estetycznych". Na ich stronie jest napisane, że zawierają minimalną ilość filtrów chemicznych przy tak wysokiej ochronie. Nie ryzykowałabym spf 30. Pamiętaj, że hormony też robią swoje i ja, pomimo braku skłonności do przebarwień, dostałam bardzo silnych w miejscach, których nie odsłaniałam - na brzuchu, piersiach. Twarz dzięki LRP została nietknięta. Te z ciała po ponad pół roku dalej do końca nie zniknęły, załamałaabym się, gdybym dopuściła do ich powstania na twarzy

Napisane przez mentha

Teoretycznie spf 30 blokuje ok. 97% UVB, spf 50 - ok. 98%. Niewielka różnica Problemem jest ochrona przed UVA, a ta może wygladać różnie. Wszystko zależy od właściwości konkretnego kosmetyku. Są już filtry, które mają ochronę w różnych zakresach na tym samym poziomie (np. Biodermy).

Dzięki dziewczyny.
To LRP strasznie drogie, a mam jeszcze w zapasach Ziaję Med i ten Uriage, ale może warto zainwestować niż później wydawać pieniądze na usuwanie przebarwień. Może jak zbierze mi się jakieś zamówienie większe to zamówię Post_Blue w "Twojej" aptece (ma od Ciebie namiary