[21kasia21]

Napisane przez enig123

Patrząc co się dzieje tutaj w Polsce, jestem naprawdę zdruzgotana co będzie dalej. Nie będzie już potem lekarstw dla chorych na raka, bo nie ma pieniędzy, emerytura od 67 lat. Jednym słowem dzieje się coraz gorzej. Kończę teraz właśnie liceum i mam zamiar iść na studia. Już myślałam o tym, żeby wyjechać za granicę, popracować tam z rok, nauczyć się jezyka, żeby potem tam iść na studia i tam się ustatkować. Lecz te plany legły w gruzach, ponieważ nie mam nawet z kim tam jechać, a będąc takim młodym nie chcę już się na stałe wyprowadzić tak daleko. Zdecydowałam się, że jednak tutaj pójdę na studia. Tak myślę właśnie, żeby nie wyjechać po studiach tutaj zrobionych i szukać wtedy tam szczęścia. Wiadomo, przez te parę lat mogę się i tutaj nauczyć obcego języka, będę mieć już jakieś wykształcenie. Czy jest szansa znalezienie tam dobrej pracy w jakimś biurze czy czymś normalnym, niż tylko praca w najgorszych warunkach dla imigrantów ? Czy przez zdobycie obywatelstwa, będą mnie traktować jak "swoją" obywatelkę?

Zależy o jakim kraju mówimy i obywatelstwie.
Obecnie nawet do zbierania pieczarek potrzebny jest język, mało jest ofert bez znajomości języka, dlatego warto się go nauczyć.
Jak rynek pracy będzie wyglądał za parę lat w danym kraju ciężko ocenić, no i nie ma co gdybać

Edit:
Co rozumiesz przez słowo "zdobycie" obywatelstwa?
W gruncie rzeczy wcale to nie taki proces i nie da się tego z marszu załatwić, ale chętnie posłucham, jak "zdobyć" obywatelstwo i zweryfikuje go ze swoją wiedzą w posiadanym temacie, a może się dowiem czegoś nowego