[fusiacola]

Napisane przez Viollet87

O kurcze, no w takiej sytuacji też nie byłabym zadowolona - ani jako PM, ani jako gość

Jeśli mogę coś doradzić - wg mnie wesele w klubie zda egzamin tylko jeśli klub będzie na wyłączność (klub, albo chociaż jedna duża sala z DJ'em), będzie ustalony, nieprzypadkowy repertuar, sporo alkoholu i dużo jedzenia Gdybym szła na takie wesele to oczekiwałabym też, że ta impreza jakoś wyróżni się na tle innych - choćby poprzez wspólne zabawy, gry (mam na myśli takie weselne, a nie kręgle itp.).

tutaj wszyscy na początku cieszyli się z tego, że nie będzie oficjalnie i tak jak zwykle lubią spędzać czas, tylko, że jak już była ta impreza to zdali sobie sprawę, że nie jest w niczym wyjątkowa. To, że nie będzie zabaw i docelowego repertuaru wszyscy doskonale wiedzieli, a mimo to jakby wszystkim nagle tego zabrakło.

Jeszcze jedna kwestia jest istotna, żeby wziąć osobę, która będzie doglądać gości i pytać czy im czegoś nie brakuje, żeby sobie kolejnego drinka wzięli itd. Część gości myślała, że zrobi na rękę jeżeli w drugim barze będzie normalnie kupować drinki, bo nie narazi młodych na koszty, co nie było do końca prawdą - a wydawać by się mogło, że ta kwestia jest obgadana i każdy dobrze wie. Tą funkcję tutaj po części ( i pewnie nie do końca świadomie) przejęła młoda, która dbała o to, aby każdy dobrze się bawił i trochę w tym zapomniała o sobie... jak się spinasz, żeby wszystkim dogodzić to siłą rzeczy nie bawisz się najlepiej.

zebrać wszystkich do tortu w jedno miejsce był problem, bo jak się po jednych poszło to Ci co już czekali znowu gdzieś znikli.

część gości wyszła bez pożegnania