Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Co dziś ukręciłaś Wizażanko? Nasze zmagania z recepturami kosmetyków
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2014-05-04, 22:44   #1562
bezkituu
Raczkowanie
 
Avatar bezkituu
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 42
Dot.: Co dziś ukręciłaś Wizażanko? Nasze zmagania z recepturami kosmetyków

Cześć dziewczyny!
Przepraszam, że tutaj, chciałam w wątku o składnikach, których nie można ze sobą łączyć, ale tamten wątek umarł już rok temu a zależy mi na odpowiedzi.

Tak, więc byłabym niesamowicie wdzięczna, gdyby któraś z Was wypowiedziała się na temat mojego pomysłu połączenia składników, powiedziały co wyrzucić, bo się gryzie z czymś i czy niczego nie brakuję. Nigdy nie robiłam jeszcze nic, ale mam chęci i ambicje, i dość drogeryjnych kosmetyków na które wydaję kupę forsy a poprawy ani ciut ciut.

Ale po kolei, moja cera, nie mam pojęcia, podejrzewam, że mieszana, bo niesamowicie dziwna jest. Generalnie na pewno naczynkowa, bo przy nosie popękane na maksa, na policzkach widoczne, ale jeszcze nie popękane.
Strefa T mocno przetłuszczająca się, wiecznie się tam świecę! Ale też łuszczy się w okolicach płatka nosa i brwi. Policzki generalnie normalne, czasem podsuszone. Zapchane pory na nosie lekko zachodząc na policzki, na brodzie, w okolicach brwi, tam też wyskakują mi od czasu do czasu drobne syfki, niekiedy też takie wrzodowate. Natomiast na ciele skórę mam na maksa przesuszoną! Sypie się wręcz po przejechaniu dłonią! Wrastające włoski po depilacji też moja katorga, mimo, że nie używam depilatora! No i na rękach takie drobne krostki, niby to zapalenie włosków, ale nie boli i ma je u mnie cała rodzina... Do zabawy dołącza głowa i włosy, która jest wiecznie przetłuszczona, więc nie ma przeproś, włosy muszę myć codziennie, mimo, że od uszu wysuszone od tego katowania

Tak więc pod wpływem impulsu (użycia dwa razy hydrolatu z róży) postawiłam, że zrobię sobie jeden uniwersalny krem do twarzy,balsam do ciała, (ale żeby jakoś za bardzo nie machać z balsamem to będzie w postaci olejku) no i peeling pod prysznic bym chciała. Padło na mazidla.com, po przewertowaniu wybrałam takie składniki:
1.Koenzym-q10
2. Peeling algowy
3. Active Aloe
4. Ekstensyna - kolagen roślinny
5. Jedwab - proszek
6. Jedwab hydrolizowany
7. Potrójny kwas hialuronowy 1,5%
8. Mocznik
9. Hydrolat z róży stulistnej
10. Kwas migdałowy
11. Glukonolakton
12. Macerat z alg
13. Macerat z kasztanowca
14. Wit. A - retinol (opcjonalnie, bo wydaje mi się, że nie mogę połączyć z wieloma tutaj występującymi)
15. Kompleks na naczynka
16. Polysorbate 85


Tak wiem, dużo tego. Ale jak mówiłam potrzebuję:
1) kremu, który zniweluje naczynka; usunie syfki i sprawi, że więcej nie będą się pojawiać; nawilży; zmatowi; zwęży pory; sprawi, że twarz nie będzie szara (bo oczywiście cera jasna jak diabli, więc teraz taka szara).
2) od balsamu (w formie olejku) oczekuję: nawilżenia; złuszczenia syfków; ujędrnienia; zapobiegnięcia cellulitu; zapobiegnięcia i wypłycenia rozstępów.
3) hydrolatu zamierzam używać samego jako tonika.
4) peeling pod prysznic też sam chyba, ten z alg.

I teraz pytanie, czy dobrze dobrałam składniki do oczekiwań? I czy jakaś dobra dusza mogłaby mi powiedzieć które pasują lepiej do którego produktu? Bo na razie pojawił mi się pomysł, żeby dodać wszystko do wszystkiego.

Z niecierpliwością obgryzam paznokcie i czekam na jakąś dobrą duszę, która pomoże!
__________________
high five!
bezkituu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując