[ShiMolly]

Napisane przez Śniegowa

Czekaj... Nie rozumiem.

Moze to ja nie zrozumialam. Upieram sie przy tym, co chce miec, niezaleznie od tego, co byloby dla mnie lepsze. Chce miec taki ksztalt i dlugosc paznokcia, pomimo ze moge zapuscic dluzsze i miec mniej porblemow z innym ksztaltem.

Napisane przez paulownia

Oho kogoś tu trzeba nawrócić do zakręconej pielęgnacji . Szoruj na wątek pielęgnacyjny dla kreciolkow.

Napisane przez paulownia

Ja mam falowane
Uprawiam typowe wlosomaniactwo wizazowe zakręcone od 9 lat i jak ktoś pisze, ze katuje prostownica to aż mnie dreszcz przechodzi .

Moje wlosy w ich naturalnym stanie sa mocno takie sobie. Poza tym ja mieszkam i innym klimacie. Od wiosny do jesieni jest bardzo goraco i wilgotno, co ma ogromny wplyw na wyglad wlosow, i nie jest to wplyw pozytywny. No mniej wiecej jakbys stala w lazience bez wentylacji i miala puszczony goracy prysznic. Niezaleznie od tego, jak bede pielegnowala wlosy (a zapewniam ze pielegnuje, bo inaczej juz bym lysa byla), bez prostowania moje wlosy po 2 minutach wygladaja "jakby pierun w mietle strzelil." Dotyczy to kazdego z taka struktura wlosow jak moja.

---------- Dopisano o 16:47 ---------- Poprzedni post napisano o 16:41 ----------

Napisane przez Śniegowa

Hihihi. Dobrze prawisz!
Ja jestem typowym "prościuchem", ale po zastosowaniu świadomej pielęgnacji, moje włosy są zupełnie inne. Lubię je zdecydowanie bardziej. Wiem, ze silikonów nie lubią na przykład

Zazdroszcze. Chcialabym miec proste wlosy. No i od tego jest prostowica . I suszarka ze szczotka do prostowania . Uzywam cale zycie niemal, i jakos nie widze wielkiego wplywu na stan wlosow. Moze gdybym miala dlugie, to istotnie koncowki bylyby zmeczone, ale nie mam dlugich i nie zamierzam miec.