Aaaaaa!!!! Dziewczynyyy!!!!
Mam najzimniejszy kolor włosów jaki kiedykolwiek udało mi się osiągnąć!!
Wczoraj byłam nieco przerażona efektem zmieszania mixa niebieskiego z fioletowym - miałam autentycznie granatowo-niebieskie włosy i wyglądało to dosyć... osobliwie. Spięłam je więc żeby nie straszyć ludzi w ciągu dnia a zaraz po pracy umyłam dwa razy. Piana niebieska, włosy nadal mocno ciemne z niebieskawym połyskiem... ale... po wysuszeniu... SZOK!
Zobaczcie same! Niebieski widać na siwkach, reszta jak dla mnie jest po prostu bosko zmrożona! Jeszcze oczka machnę na granatowo, dla podniesienia efektu i idę szaleć!
Może gdyby parę razy dać taką dużą ilość mixa, aż do efektu granatu to wkońcu "wgryzie" się we włosy i będzie zimną bazą pod farby?
Wklejam fotki!
1. - w pokoju, przy oknie, światło dzienne
2 i 3 - w łazience pod lampą, gdzie zawsze widać było wszelkie rudości!!!!
4 - w ostrym słońcu!