[pseudofeministka]

Napisane przez Emilia 25

O nie nie, dziękuję. Ja uznaję tylko lakiery nude (wciąż szukam ideału ), ewentualnie raz na ruski rok jakaś malina/fuksja.

To cos mi sie pomylilo, bo wydawalo mi sie, ze polujesz na Bitter Sweet

---------- Dopisano o 13:42 ---------- Poprzedni post napisano o 13:36 ----------

Napisane przez RosesAreRed

Nude ma to do siebie, ze trzeba go dopasowac do dloni. Nie ma uniwersalnych nudziakow. Tez jestem wybredna i mialam duuuuzo takich lakierow. Naked truth jest dla mnie idealny

To prawda. U mnie odcienie nude czesto zlewaly sie z kolorem dloni albo byly malo widoczne (minimalna roznica miedzy kolorem dloni, a odcieniem lakieru).

Naked truth tez mnie kusi, ale znowu odstrszaja mnie opinie, ze trupio wygladaja