wiesz, to jest tak - albo kupują hurtowo w jakiś firmach i puszczają po cenach hurtowych. wtedy jest wszystko ok, bo hurtownie dbają o to, by kosmetyki były świeże.
ale są też akcje, że kosmetyki na allegro to po prostu starocie ze sklepów, które się nie sprzedały i teraz szukają naiwnego.
innego rodzaju przekrętem są takie rzeczy, jak puszczanie na all towarów, które powinny być za darmo dodawane do zakupów w sklepach.
a propo kosmetyków przedatowanych - wchodzę ostatnio do Sephory i widzę mega promocję pt. "kosmetyki za pół ceny". podchodzę, obczajam tusz Lancome za 15 zł. wszystko ok, gdyby nie to, że był już otwarty, zostało go tam niewiele [ktoś sobie odlewki chyba robił
], a ponadto był przedatowany. stoi obok mnie kobieta i patrzy mi się na ręce. widzi, że jestem niezdecydowana i pyta: 'będzie pani brała ten tusz?' mówię grzecznie: 'nie, nie warto' a pani: 'o, to ja bym wzięła'. radzę więc: 'ale jest przedatowany i w dodatku wyschnięty' i słyszę: 'nie szkodzi, ale za 15 zł'
.
owa pani wzięła także podkład bodajże HR, także otwarty, z zerwanym napisem 'TESTER'.
to tyle a propo wszelkich promocji.