Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - porażenie nerwu twarzowego
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2006-08-14, 12:53   #21
bryzelda
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 12
GG do bryzelda
Dot.: porażenie nerwu twarzowego

Lekarz, który mówi, że masz z tym żyć to igoranat chyba jakiś...
Jest dużo sposobów na walkę z tą chorobą i warto z nią walczyć..

Sa 2 mozliwosci powstania porazenia nerwu twarzy
uraz mechaniczny nerwu (wypadek, operacja, itd.) albo w wyniku działania wirusowa (herpes, mumps).
Przeciagi nie powoduja tej choroby, jedynie aktywuja dzialanie wirusow.
Częściej jest to przypadek wirusowy i mam nadzieję że taki jest u Ciebie, bo łatwiejszy do wyleczenia
Niekorzystny jest stres i przezycia traumatyczne, ktore tez 'pomagaja' wirusowi.

Sposob leczenia przypadku wirusowego - do 48h po infekcji nalezy podać lek antyzapalny np., encorton i lek antywirusowy - acyclovir.
I to wszystko - jest prawie 100% pewności, ze wszystko natychmiast (po 2-3 dniach) wraca do normy, bez bolu.
(często się zdarza, że nie wiedzą o tym lekarze do których się trafia)

Więc jeśli trafi sie na lekarza ignoranta, to nalezy zaczac terapie sterydową i przeciwzapalna
w okresie miesiac, max. 2 miesiace po infekcji. Wtedy tez jest ogromna szansa na wyleczenie sie w 100%.
Potem - elektrostymulacja.


A teraz ćwiczenia w pełnej wresji, które są niezbędne. Kilka z nich napisałam wcześniej, ale odnalazłam w swoich zasobach ich pełną wersję, więc piszę.

POSTĘPOWANIE REHABILITACYJNE PRZY USZKODZENIU NERWU TWARZOWEGO

Należy ćwiczyć: co 2 godz- ok 10 min wykonując każde ćwiczenie wolno, tak aby poszczególe ruchy nie nakładały się na siebie - po wykonaniu ćwiczeń powrócić do pozycji wyjściowej I-szy okres(2 tygod.)-5 powtórzęń serii II-gi okres(powyżej 2 tygod.)-10 razy Ćwiczyć należy przed lustrem w celu kontrolowania poprawności wykonywanych ćwiczeń. W celu uzyskania korekcji przy ćwiczeniach ust należy kciukiem i palcem wskazującym przytrzymać wargi w okolicy nosa.

ĆWICZENIA:

*** Zestaw I ***
1. Marszczenie czoła poprzeczne
2. Marszczenie czoła - pionowe
3. Unoszenie i opuszczanie brwi
4. Zamykanie i otwieranie oczu
5. Zamykanie oczu i unoszenie brwi
6. Naprzemienne zamykanie oczu
7. Marszczenie nosa
8. Ściąganie skrzydełek nosa poprzez silny wdech (zwieranie dziurek)
9. Unoszenie kącików ust - symetrycznie
10. Unoszenie kącików ust - asymetrycznie (strony uszkodzonej)
11. Unoszenie wargi górnej przy ściśniętych zębach
12. Unoszenie wargi dolne przy ściśniętych zębach
13. Obustronne nadymanie policzków
14. Wypychanie policzka przy pomocy języka
15. Krążenie językiem wewnątrz jamy ustnej
16. Krążenie językiem na zewnątrz
17. Dmuchanie - stabilizacja jednej strony ust
18. Gwizdanie - stabilizacja jednej strony ust
19. Wypychanie i cofanie szczęki dolnej
20. Nakładanie wargi dolnej na górną
21. Nakładanie wargi górnej na dolną
22. Wymawianie zgłosek "B", "P", :U:, "o"
23. Wymawianie samogłosek A, E, I, O, U, Y

*** II ZESTAW ***
1.Zamykanie i otwieranie oka
2.Unoszenie brwi (wyeaz zdziwienia)
3.Marszczenie czoła(wyraz gniewu)
4.Wyszczerzenie zębów
5.Gwizdanie
6.Nadymywanie policzków
7.Robienie"ryjka"
8.Wywijanie warg
9.Usmiechanie się
10.Szerokie otwieranie ust
11.Marszczenie czoła(wyraz niechęci)
12.Mruganie powieką(rytmicznie)
13.Robienie "dołka policzkowego"
14.Naśladowanie płaczu
15.Puszczanie baniek mydlanych
16.Dmuchanie przez słomkę do butelki z wodą
17.Przedmuchiwanie na odległość (waty, piłeczki pinpongowej)

( Rokowanie w większości wypadków jest pomyślne i poprawa następuje w przciągu 6 tygodni. Kilkakrotnie w ciągu dnia należy podejmować próbę dowolnych ruchów mimicznych przed lustrem, oraz wykonywać łagodny masaż twarzy. Szczególną rolę odgrywają ćwiczenia ruchowe, poleganące na wykonywaniu ruchów porażoną częścią twarzy przy unieruchomieniu poprzez przyciśniętą ręką strony zdrowej. W okresie powrotu czynności ruchowej należy zwracać uwagę na niedopuszczanie do przykurczów i wyłączenie współruchów ze strony sąsiednich mięśni. )

W szpitalu zrobili mi tomografie żeby zobaczyć czy na pewno nie było to jakiś uraz mechaniczny i badanie na obecność wirusów... wyniki mojej boreliozy były dopiero tydzień po tym jak już byłam zdrowa, ale podejrzewali że to jakiś wirus, bo zanim zachorowałam długo jechałam na rowerze i pewnie spotakałam jakiegoś po drodze jakiegoś herpesa albo mumpsa....

Miałam też od początku elektrostymulacje. Ale trzeba uważać kto je robi. Kiedy byłam w domu przez te kilka dni chodziłam do przychodni i wychodziłam z wielkim bólem, bo robili mi to tak mocno, że bolała mnie cała buzia i jeszcze mi mówili, że to dobry znak. (a po tych kilku dniach mi się pogorszyło właśnie dlatego, że miałam te elektrostymulacje za mocno) Kiedy mówiłam w szpitalu, z jaką siłą robiono mi te zabiegi to wszyscy byli mocno zdziwieni. W szpitalu miałam: maskę i stymulacje na zmianę, w sumie bardzo delikatnie ( ale już po paru tych zabiegach zaczęło mi się poprawiać) A po zabiegu miałam masaż twarzy, który mi robił bardzo miły pan...

Masaż jest wykonywany bardzo delikatnie. Lepiej jednak, jeśli robi to ktoś kto ma odpowiednie w tym kierunku kwalifikacje, bo samemu można się jeszcze bardziej dorobić..

Inne rady dotyczące porażenia:
-żucie gumy najlepiej balonowej, choć wiadomo, że trudno je teraz robić;
-unikanie wszelkich przeciągów - to w szpitalu powtarzano mi cały czas (ja spałam w chustce na głowie)
-masowanie elektryczną szczoteczką do zębów chorej połówki (ale bardzo bardzo delikatnie), w końcu trzeba jakoś pobudzić ten nerw żeby zaczął działać
-poduszka elektryczna, albo termofor
-i jeszcze lampa bioptron, tylko nie wiem czy dobrze pamiętam tylko niebieskie światło, bo czerwone jest szkodliwe (albo odwrotnie)
-oprócz tego co przepisali mi lekarze, brałam jeszcze magnez, jakieś inne witaminy..
Łatwiej byłoby chyba wymieniać czego nie robiłam, żeby mi przeszło.
Podobno najlepszym ćwiczeniem jest dmuchanie słomki i picie przez słomkę, A mi się wydaje że też uśmiechanie się.

Niestety tak się dzieje, że przy tradycyjnym leczeniu głównie sterydami twierdziła nie można dać dać nikomu gwarancji na wyzdrowienie. Są ludzie, którzy z tym żyją. Ja nie wyobrażam sobie, żeby mogło mi to zostać. Nawet nie brałam pod uwagę takiej możliwości... i może ta wiara w to że koniecznie musi mi przejść, sprawiła że po dwóch tygodniach wszystko zniknęło.

Co do Ciebie mirabelka, to z tego co napisałaś to kwestia nerwu, który drży przypomina reakcje na stres. Może teraz coś trudnego przeżywasz, albo ma to związek ze zdrowiem psychicznym... Często jest tak, że problemy z nerwami mają swoje źródło w psychice właśnie - dlatego trzeba się o nią szczególnie troszczyć...

O "tkanki mózgowe" się nie zamarwiaj... Ja proponuję ćwiczyć sobie te różne ćwiczenia buzi i języka... i ogólnie rozluźniać mieśnie twarzy - jeśli na razie nic nie widać to jest w porządku.
A i łykaj koniecznie wit.B....

Życzę dużo zdrówka i siły!!
bryzelda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując