Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach - część I
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2009-02-10, 21:57   #773
majade
Zakorzenienie
 
Avatar majade
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 4 719
Dot.: Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach


Dziewczyny, ależ Wam zazdroszczę entuzjazmu i zakupowych planów

Pomarudzę.
Mam MZ (Mineralną Zwałkę) i wielką chęć na zrealizowanie pomysłu Vril - wątku o zwątpieniu mineralnym. Nie moge znależć dla siebie ani formuły ani sposobu łączenia filtrów z pielęgnacją, no klapa na całej linii. Juz dawno przy klasycznej kolorówce poradziłam sobie z błyszczeniem i spływaniem a nawet miewam tendencję do przesuszu pod klasycznymi fluidami a pod minerałami - klęska. Świecę po każdej formule (zaczyna się już po godzinie) jak latarnia i to z efektem ciężkiego, taniego podkładu. Pod koniec dnia wyglądam naprawdę kiepsko - na twarzy niewiele zostaje, a to co zostaje to jakieś nierównomierne placki. Najlepszy efekt (jeśli chodzi o naturalny wygląd makijażu) uzyskuję przy naprawdę minimum proszku ale wtedy mało co udaje mi się ukryć - opcja z korektorem miejscowym odpada ponieważ głownie zalezy mi na ukryciu większej, zaróżowionej naczynkowo połaci. Mieszanie z filtrem (i z czymkolwiek) to u mnie porażka - kropka w kropkę jak u Vril - proszek się ładnie rozprowadza w mazi i to by było na tyle- na twarzy jest cudownie niewidzialny. Czytam wszelkie wątki i rady i nie ma chyba metody, której bym nie spróbowała. Juz pal sześć świecenie, gdybym nie miała na twarzy tego efektu błotka jak po podkładzie z bazaru.

Tak się cieszyłam, bo po minerałach poprawiła mi się kondycja skóry - naczynka mają się cudnie, nie mam niespodzianek, efekt tuż po nałożeniu photoshopowo- piękny ale po prostu proszki chyba nie dla mnie Zostają mi jeszcze podkłady z PureLuxe - i jeśli one również zawiodą to się chyba całkiem poddam.
Obawiam się, ze ewentualne dodanie primerów nie załatwi sprawy, bo dodatkowa warstwa na twarzy to będzie kolejny krok do jeszcze większego tynku i kółko się zamyka.

Ech, strasznie mi przykro się zrobiło, naprawde zaczełam się wciągać w prochy i o
Ciesze się za to, że poznałam Flattiego, najwyżej będziemy sie miziać starymi dobrymi podkładami
__________________

majade jest offline Zgłoś do moderatora