Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2015-03-29, 13:53   #2140
Patryka
Wtajemniczenie
 
Avatar Patryka
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: midsummer night
Wiadomości: 2 825
Dot.: Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II

Cytat:
Napisane przez ORIENT Music Pokaż wiadomość
Wiec czym obecnie myjesz twarz? sprobuj paste do mycia twarzy DR.Hauschka ,ale TYLKO DO Porannego mycia twarzy! po niczym innym nie mialam takiej skory jak po tym kremie do mycia Hauschki.. Aksamitna Jasna ukojona skora,pory zmniejszone ahh
Hmm, przemyśliwuję to Chodzi o ten produkt https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,9...me.html&next=1 ?
Nawet nie taka najgorsza cena, chociaż rano myję twarz samą wodą. Wieczorem żelem pod prysznic. Hmm...

Cytat:
Napisane przez chimay
Jeśli chodzi o produkty do mycia ciała, to olejki myjące/kremy myjące przeważnie zawierają SLES lub inne siarczany, mój ulubiony Kneipp także. Z wiekiem zaczynam widzieć różnicę pomiędzy zwykłym żelem a takim olejkiem/kremem, bo zwykły żel bez prawie żadnych substancji łagodzących działanie detergentów odwadnia mi skórę. Olejek/krem nie musi mieć zresztą żadnych olejów, wystarczy każdy inny emolient, włącznie z parafiną w kremowych żelach Dove.
Poza olejkami z BU miałam tylko ten: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,1...#review-464397 Nie widzę żadnej różnicy w porówaniu do żelu, wysusza tak samo, czyli bez oliwki po kąpieli ani rusz. Ale może to słaby olejek po prostu

Cytat:
Napisane przez Korah
Patryka, jeśli coś Ci odpowiada, to czemu masz rezygnować?

U mnie też jest taka woda
Zaczynam już wątpić, czy cokolwiek mi odpowiada Było lepiej, znów pogorszenie cery, ech... Może jednak ta oliwka wcale mi nie służy, kurcze, nic już nie wiem.
Z wodą to masakra, wszystko mam w kamieniu. Nigdzie indziej nie miałam takiej wody, wiec zanim się domyśliliśmy z partnerem, czemu nam się ciągle psują słuchawki prysznicowe, straciliśmy dwie lub trzy w przeciągu 3 miesięcy

Cytat:
Napisane przez mentha
Ja też używam glinek. I nie rozumiem zarzutów o wysuszanie. Glinki są różne, jedne wysuszają słabiej, inne mocniej. Trudno porównywać glinkę termalną z zieloną kambryjską albo nawet białą francuską z białą amazońską. Sztuka polega na tym, żeby dobrać odpowiednią do swoich potrzeb i nie mieć ich zbyt wygórowanych oczekiwań. Glinka to nie magiczny pył
I w sumie cenię sobie nawet te wysuszające właściwości, bo w tym celu m.in. ich używam - redukcji łojotoku, zapobiegania trądzikowi itd.
Logonę z paczulą nawet lubię. Tę z lotosem też, ale tylko do ciała i uważam, że to nieporozumienie, ze producent adresuje ją do cery "wrażliwej", bo potrafi podrażnić nawet zaprawionych w bojach.

A co mycia twarzy, to też jestem wierna żelom. Miceli używam do rozpuszczania makijażu. Większość mnie podrażnia bardziej lub mniej (poza Biodermą i LRP).
Myłam twarz kiedyś olejkiem z Biochemii Urody i był całkiem w porządku. Te prysznicowe się nie sprawdzają - na twarzy wyczuwalna jest tłusta powłoka a czasem skóra stawała się nieprzyjemna w dotyku i jakaś dziwnie... pergaminowa (?!). W używaniu do ciała przeszkadza mi ich konsystencja i efekty porównywalne do tych, jakie dają zwykłe żele. Czasem pojawia się trądzik i poczucie niedomycia. To dotyczy też niektórych żeli, np. Dove. Z ciekawości wypróbowałabym mleczko do ciała Isany.
O matko, na to bym nie wpadła, że glinki mogą mieć aż tak różne właściwości użytkowe. Ale mi wysuszenie ewentualne również nie przeszkadza, nie nakładam jej jednak czasem na rejony pod nosem, gdzie mam skłonne do podraznień naczynka.
__________________


Patryka jest offline Zgłoś do moderatora