2016-02-28, 21:54
|
#266
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 477
|
Dot.: Nieudany Makijaż Permanentny
Cytat:
Napisane przez AnneG
Czytam czytam i wierzyć mi się nie chce,że po laserze - usuwaniu makijażu permanentnego brwi - Panie nie miały żadnego śladu. Jestem po zabiegu, oczy opuchnięte, powieka fioletowa, a brwi czerwone krechy. Smaruję maścią Solcoseryl i czekam na wygojenie. To jest za duża ingerencja, żeby nie było żadnych strupów czy opuchlizny. Dodam, że zabieg miałam wykonywany laserem Q Switch N Yag. Lekarz przewidział do 3 zabiegów.
---------- Dopisano o 18:10 ---------- Poprzedni post napisano o 17:41 ----------
Usuwałam w Warszawie
|
wstawialam zdjecia i jestem zywym dowodem, ze po zabiegu mialam jedynie opuchniete a na drugi dzien bylam w pracy i nikt nic nie zauwazyl, sama im mowilam, ze bylam na zabiegu a po tygodniu henna zeby przyciemnic brwi.
i jedno i drugie ok 30 min po zabiegu, a na ostatnim brew obecnie.zostal lekki cień, prawie niezauważalny.nie mam zadnych blizn.
na moje koszmary mialam przewidziane 4 zabiegi, kazdy 350 zł.
zrobilam dwa i na tym poprzestałam, ostatni jakies 3 lata temu.
Edytowane przez Skarb90
Czas edycji: 2016-02-28 o 21:58
|
|
|