Poszłam dzisiaj z Tż do S obczaić te guerlainowe bazy, no i pytam się o ten mini tusz. Pani-kierownik sali powiedziała, że nic nie wie o tej promocji, mówię jej, że w Warszawie jest, no to ona, że czasami tak jest, że każda stacjonarka ma inną promocję. Ok, więc wzięłam tylko jedną, kolejne stwierdziłam, że wolę wziąć online z -20%. No ale podeszłam do kolorówki i patrzę, a tam ulotka, że jednak dają miniaturę
No to pytam się jak to jest: dają czy nie dają. Pani przeszukała wszystkie szafki i okaząło się, że nie mają już tych mini tuszy, ale w ramach przeprosin dała mi miniaturę tuszu YSL. Eisenbergi przeglądałam ale nie widziałam żadnych etykiet, ceny normalne, a nie chciało mi się latać do kasy i sprawdzać cen. Dużo produktów sephorowych było poprzecenianych i sporo kolorówki Chanel ( ale same purchawy ). Podeszłam też do Dior, bo chciałam zobaczyć tą pomadę, za ktrą chyba miesiąc latałam i nigdzie nie mieli. Oczywiście teraz też testera nie było i pani przez kilka minut szukała w szafie tego produktu. Nie wiedziała też czy to ma gąbeczkę czy plastik do nakładania i wydzwaniała po innych stacjo we Wro żeby się dowiedzieć, oczywiście nigdzie nie było testera. Stwierdziłam, że wezmę w ciemno jak mi coś fajnego dorzuci
. Przy kasie pokazałam jej, że ta diorowa pomada nie ma gąbeczki tylko taki silikonik i nałożyłam sobie tego czegoś na usta żeby wiedziała co innym mówić
Pani poszła na zaplecze i przyniosła oprócz mini tuszu YSL:
miniaturę tego 10 ml
http://www.sephora.pl/Pielegnacja-Tw...tepom/P2046003
i 100 ml balsam do ciała Clarins o ten
http://www.clarins.pl/extra-firming-...FWoGcwod9aoIKQ
a dla Tż próbkę Pacco Rabane i Trussardi, więc z gratisów jestem mega zadowolona
A jutro wrzucę zdjęcia z zakupów Balei
