2011-03-10, 20:26
|
#4
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 848
|
Dot.: kosmetyki Alterra
Mnie kosmetyki Alterry nie zachwyciły, ale jako nałogowa testerka nowości pewnie jeszcze coś kupię.
Pomadka - mój nr 1. Ale to już produkt znany, więc nie trzeba zachwalać.
Mydło w płynie mandarynkowe - ładnie, delikatnie pachnie, pieni się tez delikatnie, ma lekką żelową konsystencję, i niestety wysusza. Przestałam używać gdzieś w połowie i trzymam je na wypadek przyjścia gości,coby się nie brzydzili rąk umyć, jako że mydła w płynie są bardziej higieniczne. Sama używam innych w kostce.
Żel/szampon bezzapachowy - jako szampon zupełnie mi nie podszedł, nie domywa włosów. Jako żel niby ok, ale zapach nieprzyjemny, bardzo podobny do zapachu żelu do higieny intymnej z rossmanna też bezzapachowego.
Żel pod prysznic liczi i coś tam - myje jak to żel, ale nie powala, wolę inne. Za to zapach zabójczy, mój TŻ nawet tknąć go nie chce. Pachnie jakimś kiepskim winem, ja przynajmniej bardzo alkohol wyczuwam. I jakiś zgniły owoc jeszcze
Dezodorant - niewypał, zapach niby cytrusowy ale nieładny i utrzymuje się może ze 3 sekundy. Dezodorant nie robi nic. W żadnym wypadku nie zabezpiecza przed brzydkim zapachem. Żeby mi nie leżał bezużyteczny stosuję na noc, ale w sumie to i tak bez sensu.
Btw, tak się zastanawiam, kto i po co kupuje teraz zwykłe dezodoranty. Kiedyś jak nie było antyperspirantów to i ja kupowałam, i tak się zastanawiam teraz czy czasem nie śmierdziało ode mnie, bo przecież takie dezodoranty zapachowe przed niczym nie chronią, tak mi się przynajmniej wydaje.
|
|
|