Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Jak mogę określić swój typ urody? Analiza kolorystyczna. Wątek zbiorczy.
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2010-08-30, 22:49   #3489
misia_1
Raczkowanie
 
Avatar misia_1
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Katowice/Kraków
Wiadomości: 90
Dot.: Problem z określeniem typu urody

Cytat:
Napisane przez Martencja24 Pokaż wiadomość
Witam J zacznę od tego, że jestem kolorystycznym dyletantem pierwszej klasy, nie wiem, czy znam nawet te 16 kolorów, co mężczyźni rozróżniają dlatego czasem tak ciężko mi się ubrać, ba, nawet określić, kim jestem stąd będę naprawdę bardziej niż wdzięczna za pomoc
Zatem przystępuję do działania !!!!!!!!


  • Jak się opalasz - szybko czy ciężko(najpierw na czerwono bądź różowo). Odcień opalenizny jest ciepły - złotawo-brązowawy czy raczej taki lekko przykurzony, szaro-beżowy?
    dość dobrze. Opalam się może nie na mahoń czy strzaskaną czekoladę, ale nie przypominam mąki na plaży i zawsze widać, że byłam dajmy na to na plaży. Czase, zdarzy mi się opalić wpierw na leciuśkiego raczkam ale całkiem szybko robi się jak należy
    2. Kolor oczu - ciemne, jasne... czy tęczówki mają ciemniejszą obwódkę, czy kolor ich jest czysty, a może mają plamki? Jaka jest oprawa oczu (brwi i rzęsy)-jasna czy raczej zdecydowana?
    Uh, długa historia ! Jak się urodziłam – niebieskie, później, wnioskuję po zdjęciach, zielonkawe, następowo bursztynowe i brązowe (to pamiętam nawet jak mama mówiła – że nasz pies owczarek ma podobne Parę lat temu zauważyłam, że brązowo-piwne (ale jasne i tak, bardziej może jak orzech) są tylko wokół źrenic, dalej przechodzą w zieleń – ale nie intensywnie kocia, niemniej nie ‘sprana’. Mam brązowe centki na tęczówce, która dość wyraźnie odcina się od białka. Oczy moje ludzie interpretują różnie, od zielonych, z daleka patrząc orzechowate, brązowo-zielone, złotawo-bursztynawe…. Bywało i że nieokreślone nie tylko ja miałam tu kłopot widać z kolorem Mam również wrażenie, że z czasem zielonego jest w moich oczach coraz więcej.
  • 3. Piegi - jesli występują, to są złotawe ciepłe czy raczej szaro-brązowe?
    Zimą praktycznie z dwa pieguski na krzyż, latem nie przypominam dalmatyńczyka, ale mam na nosie, pod oczami, na górnej partii policzków pieguski od słońca (właśnie po sesji na plaży zaczynają się rodzić). Ani ciemne, ani bardzo jasne, raczej złotawe, jasne brązowe, ale nie ma w nich szarości. Słyszałam,że nadają mi b ciepłe oblicze
    4. Cera - jaki ma odcień Twoja skóra? Ciepły brzoskwiniowy, oliwkowy, złotawy czy jasny, chłodny wpadający w róż lub porcelanowy? Jeżeli się rumienisz, to na jaki kolor-czerwony czy różowy?
    Przy wyborze podkładu mam tak wielki problem, że nie wiem, czy kiedykolwiek miałam idealnie dobrany podkład :/ Beże, żółcie, pastele nie docierają do mojej wyobraźni ale powołuję się na to, co kiedyś moja mamuszka powiedziała – mam ciepłą brzoskwiniową cerę. Nie jest ona porcelanowo jasna, ale też nic z pokroju oliwek i śniadek. Rzekłabym, przeciętna. Nie wiem na jaki kolor łapię buraczka, gdyż nie lecę do lustra, ale wiem, że łapię Usta mam różowe, ale nie jasne.

    5. Naturalny kolor włosów - ciemny, jasny. Jaki odcień? Czy ma złotawo-brązowe przebłyski czy raczej mysie, bardziej popielate?
    Żebym to ja pamiętała mamuszka – była moim autorytetem również i w dziedzinie kolorów, nazwała je ciemnym złotym blondem, choć ja zawsze myślałam, że są brązowe. Ale ja się nie znam latem wiem, że lubiły się rozjaśniać, zimą traciły nieco słońca i światła L farbnęłam się na blond kiedyś (tragedia co się stało z włosami :/ ) i nie podobałam się sobie, byłam i ciemny brąz (dla mnie czarny lub tego typu), też wygladałam jak porażka fryzjera. Sądzę, że zdjęcie profilowe (sprzed ok. 2 lat, nie mogę znaleść podobnej farby ;< ) ukazuje kolor włosów dość zbliżony do mojego naturalnego latem (jak kojarzę zdjęcia sprzed lat z albumów).
    6. Kolor ust (naturalny oczywiście) jest dość jasny, różowy czy ciepły - nasycona czerwień, brzoskwinia czy koral?
    Myślę, że brzoskiwinia-koral, nie czerwień, nic intensywnego, ale nie’ róż-bije-chłodem’.
    7. W jakich kolorach czujesz się dobrze, a które źle podkreślają Twoją urodę?
    Cięzkie to pytanie nie dlatego, że nie wiem, ale pół życia byłam wielbicielem czarnego ale to chyba przez kompleksy. Biel, acz bardziej kremowy, beż, jasny brąz, brąz, ale nie b.ciemny, czarny, szare, popiele, pieprz z solą, lubię nawet oliwkę i zielony, acz nie oczoje*itny, żółty, ale nie oczoj*bitny również, pomarańcz aka brzoskiwnia, czerwienie omijam szerokim łukiem, bo mam wrażenie, że mnie gaszą – chyba że malina (nomenklatura mamy ), róż, ale nie oczo****tny, niebieski aka letnie niebo, ale nie bardzo intensywny i nie jaśniusi, ostatnio kupiłam złoty sweterek i go lubię
brzmię jak przypadek beznadziejny, czy któraś z Was dziewczęta umie mnie wsadzić do jakiejś szufladki ?

Witaj,
niewątpliwie jesteś typem ciepłym. Początkowo stawiałam na Orzechową Wiosnę, ale kiedy udało mi się przebrnąć przez Twój opis do końca, co nie było łatwe (wybacz szczerość) doszłam do wniosku. że jednak bliżej Ci do Kasztanowej Jesieni. Kolorki, które preferujesz, też za tym przemawiają
__________________
"Właściwością człowieka jest błądzić, głupiego - w błędzie trwać" Cyceron
misia_1 jest offline Zgłoś do moderatora