[AniaBrunetka]

fioletowy sunsilk mi troche pomaga, kiedys go stosowalam teraz juz przestalam (suszarka i tak susze - jak nie wysuszylam to posklejane wlosy ;/) teraz uzywam balsamu kallosa do prostowania i do tego jakis mocny kosmetyk utrwalajacy, susze "na grzebien" no i mam proste wlosy, ale duzo roboty to wymaga wiec jak mi sie nie chce to po prostu nakladam kallosa, nie susze, czekam az wyschna i prostuje z lenistwa :P ale staram sie ograniczac, bo prostownica strasznie niszczy, mimo to w drucikach czuje sie najlepiej