[Andzia _27]

Napisane przez guacamole

Dzieki za info . Lata temu uzywalam Oriflame i bylam bardzo zadowolona. Mieli takie piekne kolory, delikatnie perlowe beze, max factor tez mial taki - coz, wciaz mi wycofuja moje ulubione odcienie. Avon mnie wysuszal i podraznial strasznie, ale kolory nieziemskie. Obecnie uzywam pomadek z najdrozszej polki, mieszkam w Szwecji i naprawde niewielka roznica w cenie miedzy Clinique a np. Isadora. Jednak szukam czegos, co ma nierzucajace sie w oczy opakowanie i jest lagodne dla ust. Isadora tez gryzla.

Mi szybko schodza produkty do wlosow, bo myje codziennie. Platki kosmetyczne i zel pod prysznic tez - pod warunkiem, ze nie mam pod prysznicem 3 zaczetych butelek .

Gdy rodzinka zaopatruje.... cudnie . Czasem czlowiek wywali mase kasy na wszytsko, co sie zuzylo, a chwile potem dostaje sie zrzuty dobrych choc zaczetych juz sloiczkow. No i czlowiek sie zastanawia, ktore zuzywac w pierwszej kolei .
Jedna rzecz, z ktora slabo sobie radze to... meskie antyperspiranty. Maz kupuje wciaz nowe, zapomina o starych, wciaz mu cos nie odpowiada. A ja potem jego podrzutki zuzywam, bo przeciez nie wyrzuce. I tak lat chyba 5 nie mialam ani jednego damskiego antyperspirantu. W sumie, zle nie jest, Nivea jest dosc ok. No i meskie sa mocniejsze od damskich.

Prosze bardzo mnie jeszcze zadna nie wysuszyla wiec jest ok
moja mama wlasnie kupila sobie balsam, ale jej nie podpasowal i chciala wyrzucic, ale wkoncu mi dala, przywiozla dwa masla do ciala bo dostala, a oprocz tego stoja 4, które musze zuzyc ale opornie mi idzie bo jak mi jest zimno po kapieli to mi sie nawet smarowac nie chce....i tak mi sie ich nazbieralo...
tak z nivea antyperspiranty sa ok. jestem bardzo zadowolona
płatki kosmetyczne mi tez migiem schodza, a kupuje zawsze 120sztuk. z zelami to zalezy czy uzywam tylko jednego czy bawie sie zapachami