Przede wszystkim musisz zrozumieć jedną rzecz. Kwasy (a przynajmniej znacząca większość z nich) są fotouczulające, a to z kolei oznacza, że nałożenie ich na skórę spowoduje mikro łuszczenie się naskórka (lub jeśli nałożysz je w dużym stężeniu- naprawdę potężne łuszczenie) i odsłanianie nowych warstw skóry, która jest świeża, cienka i baaardzo podatna na promienie UV- dlatego kwasy raczej zaleca się stosować na noc, w okresach małego nasłonecznienia (zima, jesień), a
na dzień nakładać na buzię wysoki filtr zabezpieczajacy przed ingerencją promieniowania w młode warstwy naskórka i skóry właściwej. Więc Twoja teoria z tym, że zaraz zmyjesz olejek z buzi i nie będzie miało co działać na niej jest błędna.
Po drugie stosowanie serum z vit. C (czyli notabene również z kwasem) też wymaga filtrowania się.
Po trzecie wybielenie po 3 dniach mogło nastąpić, ale chyba tylko dzięki mocy
autosugestii- to po prostu za krótki okres czasu żeby cokolwiek zaczęło dziać się ze skórą. W przypadku małych stężeń trzeba nastawić się na długą walkę i mieć cierpliwość. Ja stosuję kwasy z wysokim bo 30% stężeniem od jakiegoś miesiąca (a przedtem pół roku stosowałam tonik aspirynowy) i nadal nie widzę większych zmian w zakresie blednięcia
starych przebarwień ponieważ wiem, że na to trzeba dużo czasu.
Po czwarte stosowanie serum z vit. C i nakładanie na to kremu z naturalnymi wyciągami roślinnymi
destabilizuje ją i powoduje, że przestaje ona działać. Również łączenie vit. C z kwasami nie ma najmniejszego sensu z uwagi na powyższe. Dlatego jeśli już to serum z vit. C nakładałabym rano- czekała aż się całkowicie wchłonie i na to dopiero filtr i reszta makijażu
Mam nadzieję że choć troch rozwiałam Twoje wątpliwości
Radzę również pogrzebać trochę na biochemicznych wątkach bo to naprawdę kopalnia wiedzy na temat wyższej szkoły jazdy jeśli chodzi o samorobioną pielęgnację
I jeszcze jedna prośba do Wszystkich Dziewczyn- zanim zadacie pytanie spróbujcie poczytać uprzednio wątek, bo ostatnio straszny bałagan się tu robi- każda wchodzi na OCM i pyta czy może zrobić taką a taką mieszankę tylko bez oleju rycynowego, a przecież OCM właśnie na nim bazuje
Poza tym po typową wiedzę biochemiczną lepiej jest sięgnąć do wątków o tym, gdzie wypowiadają się doświadczone osoby, bo samodzielne eksperymentowanie (zwłaszcza z kwasami i do tego w porze letniej) może przynieść więcej szkód niż pożytku