Dot.: Mam WZW B
nie wiem w jakim stopniu twoja choroba jest zaawansowana, ale samo wykrycie wirusa wcale nie musi oznaczać, że twoje dotychczasowe życie ulegnie paraliżowi. wirus b powoduje często zakażenia, z którymi organizm sobie sam radzi, a chory nigdy nie dowiaduje się, że je przeszedł.
skoro jednak masz to stwierdzone mniemam, że w twoim przypadku sprawa jest nieco bardziej poważna.
tyle, że to też nie oznacza automatycznie, że jesteś skazana na marskość wątroby i wystąpienie dużo poważniejszych konsekwencji za parę lat. czeka cię pewnie nieco uciążliwe leczenie, szpitale, kontrole i częstsze badania. ale z hbv można żyć i można go też wyleczyć. nawet dieta nie jest bardzo upierdliwa - ograniczasz smażone, ale wolno ci się napić kawki. ważne, żeby było zdrowo i lekkostrawnie. nie musisz unikać sportu, choć już tylko rekreacyjnie.
zarażać nie zarażasz przez kontakt codzienny, a prezerwatywa ochroni twojego partnera.
poszperaj w necie informacji o tym, jak zyć z tym wirusem. jest cała masa porad, stron www. a nuż znajdziesz coś, co da ci trochę nadziei.
__________________
Pożądanie zadowoli się każdą, byle jaką. Ale dusza pragnie tylko jednej - jedynej, wybranej. (H. Sakutaro)
wróciłam
|