[POLKA_84]

Napisane przez grzro

Mydło ma PH prawie takie jak skóra, przez co jego działanie na skórę jest bardzo dobre. Dzięki dużej zawartości aloesu mydło działa głęboko oczyszczająco. Oczyszczanie polega na tym, że wszystkie bakterie znajdujące się w skórze są uwalniane na zewnątrz, dlatego początkowo mogą być inne odczucia. Podobnie jest z dezodorantem w sztyfcie. Jeżeli przez długi czas używamy dezodorantu tradycyjnego, zwłaszcza antyperspirantu, skóra jest uszkodzona przez zatrzymywany w niej pot. Po rozpoczęciu stosowania pod pachami mogą pojawić się zaczerwienienia, które po kilku dniach mijają. Z cerą jest podobnie. Wszystkie zanieczyszczenia z wewnątrz skóry są usuwane na zewnątrz z organizmu. Nie ma obaw, można bezpiecznie to mydło stosować

używam produktów FL od października 2012 cały czas pije aloes żurawina- ale przerzucę się na zwykły bo żurawinowy jest za słodki . Mydło tez mam ale używam sporadycznie bo cerę mi wysusza - mam sucha skórę i wole używać Olejów do mycia. Zachwycona jestem bardzo galaretką- używam jej w sumie gdzie tylko się da bo jest to bardzo dobry kosmetyk na wszelkie podrażnienia. Na szampony kremy itp się nie skusze - jestem wierna typowym EKO produktom. Sztyft używa moja mama i sobie chwali a ja tak jak już wspominałam używam kryształu ałunu - nie mam problemów z potliwością więc kryształ w zupełności mi wystarcza. Osoby które maja problem z cerą powinny zaczynać od aloesu do picia - który odtruwa ciało z nagromadzonych toksyn- oczyszczanie zewnetrzne oraz wewnetrzne to podstawa- ja od dwóch miesiecy pije aloes oraz dużo wody i widze poprawę mojej cery , trawienia i ogólnego sampoczucia- i od razu powiem ze nie jestem na żadnej diecie- jem to na co mam ochote (a w sumie powinno się przejść najpierw detoks +dieta)ale zrobię takie oczyszczanie przed wakacjami wtedy jest więcej świeżych warzyw i owoców. Uważam że FL ma kilka perełek w kosmetykach jak i w suplementach ale nie uważam żeby np mydło było jakimś fenomenem...