Ten korektor w sztyfcie (cienkim sztyfcie, bo w grubym jest Stick) nadaje się na wypryski lub przebarwienia. Nie powinno się go stosować pod oczy, bo ma właściwości antybakteryjne. Co prawda pani mi powiedziała, że nie powinien wysuszyć skóry, ponieważ nie zawiera alkoholu, ale widzę, że niespodzianki się szybciej po nim goją.
Jeżeli masz się wymienić to ja bym brała ten korektor # 2.
Ja też najbardziej lubię Skin (mam druga buteleczkę) bo jest lekki, ale jak zachodzi potrzeba to można nim stopniować krycie.
Teraz często używam Sticka - nanoszę go płaskim pędzlem do podkładu. Jest niesamowicie napigmentowany, wcale mi się tak szybko nie zużywa
bo wystarczy go niewiele.
No i mineralny, jak już pisałam, ale na niego moja skóra musi mieć lepszy dzień, albo weekend
Najmniej lubię Long-Wear, bo on dla mnie jest dosyć ciężki, ale na wyjścia jest dobry.
Ja jestem leniwcem, lubię podkłady, które można szybko nałożyć, Long-Wear wymaga dokładnej aplikacji pędzlem, jak to podkład kryjący i bardziej trwały, więc na poranną codzienną aplikacje jest to dla mnie zbyt skomplikowane