[kat123]

Napisane przez spiritusmovens

a ja jestem dziwna bo lubię piec, ale nie lubię jeść ciast

tak swoją drogą to domowej roboty też nie lubię ale sklepowe tak -ja to jestem dziwna dopiero Ale nie jem, nie piekę -jest ok. Znajomym mogę ciasteczka na stół postawić. Z paczki of course

Napisane przez ludwila

Ja tak samo jak kat nie mam ręki do tego. Gotowac mogę-nawet mi to wychodzi. Ale ciasta? sernik na zimno, ale też na gotowych biszkoptach;d Wafle mogę zrobić.. Galaretke;D ale ciasta? Czarna magia Mój przyszły mąż się nie naje ciasta..do teściowej będzie wpadał, to poje, ale żona mu nie napiecze

Gotowanie mi wychodzi zależy jakie. Jak mam smazyć coś to wiem na starcie, że za 15 minut się w☠☠☠☠... jak nie wiem co, potem obleję gorącym olejem, a potem będę płakać i smażyć zupy i sałatki to moja specjalność
Ale wiecie co, moja mama przez całe moje życie nic nie piekła, aż tu nagle 3 lata temu cyk! i zaczęła piec. Może ja też po czterdziestce zacznę