[willy_nilly]

Napisane przez Misia9529

willy_nilly- teraz jak się nad tym zastanawiam, to mógłby to być dobry temat na moją przyszłą pracę maturalną Losy ludności żydowskiej bardzo mnie ciekawią, trochę historii poczytałam, filmy też znam, choć tych niewiele jeszcze obejrzałam (z tych co pamiętam to Pianista, Korczak i oczywiście najnowszy W ciemności- który nawiasem mówiąc, trochę mnie rozczarował). Po co męczyć się nad pisaniem o czymś, co cię nie interesuje? Lepiej połączyć przyjemne z pożytecznym. Dziękuję Ci za inspirację

Mój brat pisał pracę coś a la "holokaust czyli cierpienie niewinnych", a ja miałam "Wpłw II wojny na psychikę dziecka". Z mojej strony mogę polecić "Dziewczynkę w czerwonym płaszczyku", "Klucz Sary", kontrowersyjny "Malowany ptak" i wiele innych...

Napisane przez Misia9529

Uznałam, że czytanie wierszy również może być przyjemnością i warto znać ich więcej niż szkoła od nas wymaga. Może będzie to najnowsza książka śp. Szymborskiej- Wystarczy?

Szymborska... Do tego Stachura, Ziemianin (możesz tu na przykład sięgnąć do twórczości SDMu), Osiecka..

Napisane przez Misia9529

Nasza nauczycielka mówiła nam nawet, że gramatyka we francuskim jest najgorsza, dlatego trzeba się uczyć jej regularnie, bo potem ciężko jest się połapać. A sam język jest piękny. Uwielbiam słuchać piosenek po francusku, szczególnie tych śpiewanych przez przystojnych Francuzów

Śmiem się z tym nie zgodzić. Gramatyka jest bardzo logiczna. I nie masz, tak jak na przykład w angielskim, miliarda czasów teraźniejszych itd., więc łatwiej się połapać. "Uczyłam się" tego języka 6 lat i uważam, że przy odrobinie logicznego myślenia, da się wszystko ogarnąć bardzo, bardzo szybko. Chociaż fakt jest taki, że trzeba uczyć się regularnie, bo wiele czasów podstawowych ma zastosowanie w 'bardziej zaawansowanych' konstrukcjach, więc lepiej je znać. A co do artystów to polecam Zaz i klasykę - Joe Dassin.