2013-03-27, 21:47
|
#3
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: Górny Śląsk
Wiadomości: 3 940
|
Dot.: nietypowe - jak "podniszczyć" włosy?
Cytat:
Napisane przez RozowaKotka
(Nie wiem, czy mogę się tak wcinać w dyskusję ale czy mogłabyś, Versatille powiedzieć coś o moich włosach na podstawie odpowiedzi na pytania?)
1. Schną 1,5 - 2h
2. Chyba raczej trudno, robiłam też test szklankowy (do szklanki z wodą dałam włosy ze szczotki i unosiły się na powierzchni cały czas)
3. Wraca na swoje miejsce
4. Najlepiej chyba ok 2 h po umyciu
5. Tak, błyszczą
6. Po całonocnym warkoszu są pofalowane, ale wystarczy je rozpuścić, przeczesać i za jakiś czas są proste
7. Nabierają objętości
8. Po rozpuszczeniu czuję ulgę - trochę boli skóra głowy od koka, czy kucyka
9. Tak
10. Z pędzlem koncówki są takie zbite, przypominają w sumie kabuki
|
Średnia, zmierzająca szybko w stronę niskiej . Jeżeli dbasz o nie to szybko się staną zdrowe. Mogą wtedy dłużej schnąć (ale nie muszą).
A już takie całkiem niskoporowate przypominają w dotyku... folię spożywczą - są śliskie, ale też jednocześnie sypkie, no i błyszczące.
Twoje włosy są też niepodatne - to jednak nie ma nic wspólnego z porowatością
Cytat:
Napisane przez chimay
Moim zdaniem o blond dbać jest trudniej niż o inne kolory. I szybciej widać złą kondycję. Jeśli do tego dołoży się podstawowy brak wiedzy na temat pielęgnacji, to efekty są marne. Na dodatek blond potrafi nabierać paskudnego odcienia, często wychodzi nierównomiernie, a wtedy w desperacji sięga się po kolejną farbę, która powinna dać wymarzony kolor, kładzie od razu na całość i jest jeszcze gorzej. A jak już włosy wyglądają naprawdę źle, puszą się i nie chcą układać, to wiele kobiet sięga po prostownicę, bo to jedyny sposób, jaki znają na poskromienie sianka. I błędne kółko się zamyka.
A jeśli do tych wielokrotnych koloryzacji dojdzie jeszcze jakiś inny rewelacyjny pomysł na fryzurę (jak np u mnie trwała) to już w ogóle jest katastrofa.
Ale na pewno jest możliwe posiadanie zdrowych, farbowanych na blond włosów.
|
Ja do zostania blondynką przygotowuję się już od wielu lat. Mam same blondynki w rodzinie i niektóre osoby się dziwią, że jeszcze się nie przefarbowałam.
Jak zaczęłam szukać fajnego rozjaśniacza to trafiłam na wizaż i zamiast rozjaśnić zaczęłam o nie dbać na potęgę
Ale na ten mysi kolor już patrzeć nie mogę, więc w najbliższych miesiącach spełni się moje 'przeznaczenie'
__________________
♣ ♦ ♠ ♥ naprawdę
pisze się
razem !
Gdy schudniesz będziesz fajnie wyglądać w ubraniu,
gdy ćwiczysz - świetnie wyglądasz we wszystkim, zwłaszcza nago!
Edytowane przez versatille
Czas edycji: 2013-03-27 o 21:49
|
|
|