czemu miałabym się obrażać
przecież nie ma o co
z Tż to jest długa historia, on jest yyy hmmm specyficznym człowiekiem, ale i ja na początku nie traktowałam go hmmm tak jak powinnam (bo akurat trafiliśmy na siebie w beznadziejnym momencie mojego życia, tuż po zakończeniu poprzedniego związku) i nie byłam do końca fair- chyba dlatego, za moje grzechy wybaczam mu każde dzisiejsze zachowanie. myślę jednak coraz częściej, ze tak nie powinno być. chciałabym zacząć od nowa, bez bagażu przykrych doświadczeń
hmmm kocham go bardzo, ale trafiliśmy na siebie w złym momencie i od samego początku źle budujemy między sobą
a to już... 4 lata
dopiero się zorientowałam
poza tym on ma porąbanych rodziców, para wariatów (serio) nerwusów nienormalnych i tez sobie trochę tym tłumaczę jego niemiłe zagrania, brak czułości itp...
musiałabym o tym książkę napisać, nie ma tutaj miejsca na to
nawet rodzice wyszli gdzieś na imprezkę, siedzę więc sama, wcinam kanapki i myślę co tu robic. Gdzie by się tu wkręcić dzis
Ostrowo to takie zadupie poza sezonem ze szkoda gadać
wioska totalna
ale coraz wiecej domów tam powstaje i robi się kolejny kurort, chociaż stamtąd dalej do plaży. Tutaj wszędzie, od Helu do Karwi jest tyle ludzi, że już o tej porze (połowa sierpnia) ma się serdecznie dość i marzy się o jesieni, kiedy będzie spokój. Poza tym jesień ma taki specyficzny zapach
uwielbiam.