2013-04-30, 12:12
|
#3169
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Tu i Tam :-)
Wiadomości: 1 480
|
Dot.: Brąz ZIMNY czy POPIELATY....czescII -wątek zbiorczy.
Watam ja już mnóstwo razy schodziłam z czerni, robiłam pasemka, byłam ruda, czerwona, fioletowa a nawet... zielona (niechcący ).
Ogólnie najlepiej mi w bardzo ciemnych włosach, bo takie mam naturalne, ale wiadomo... baba to baba Przeważnie jak miałam dość ciemnych, to właśnie rozjaśniałam średnią ilością pasemek (raczej u fryzjera) i zawsze udawało się dojść do jasnego blondu. Natomiast nigdy nie miałam całych włosów blond i mieć nie będę. Najbardziej kocham neutralne brązy z poziomu 5. Aczkolwiek najtrudniej mi taki osiągnąć... Farbuję włosy często. A nawet bardzo często. Co 3 tygodnie, czasem nawet częściej.
A teraz ciąg dalszy relacji z Herbatint!! Kochane... Jest cudownie!!
Jestem w szoku!! Nie spodziewałam się takiego efektu!! Liczyłam na "piękne" rudości, czy głębokie kasztany... ale nic takiego się nie stało! Mam ciemny, totalnie neutralny brąz w kierunku chłodnego Spłukuje się ciężko (takie tępe włosy), ale dołączona odżywka zdziałała cuda (pachnie jak męski perfum!). Spojrzałam do lustra, jak wytarłam włosy w ręcznik i naprawdę się zdziwiłam... Jednolity kolor, idealnie pokryte siwki... Woda przy spłukiwaniu leci dokładnie jak po hennie - zielono-bura. I taką też widzę, delikatną poświatę na włosach. Może dlatego dobrze pokryła wcześniejsze rudości i czerwienie, bo ma w sobie bardzo dużo zieleni. Same zobaczcie. Wklejam fotki. Jak tylko przeschną mi włosy, to zrobię zdjęcia. Nie chcę zapeszać, ale jeżeli kolor będzie neutralny - tak jak obiecywali oraz tak jak pisały dziewczyny w recenzjach, że 5N to czysty brąz, bez czerwonawych refleksów, to ja się nawet nie zastanawiam dłużej!! Zawsze to lepsze niż totalna chemia...
Poniżej test wacikowy , oraz... denko kubeczka (miarki)
|
|
|