[chimay]

Napisane przez EuglenaTrojanska

Tak, ale tam jest przepis na 5% na czystym spirytusie, a chodzi mi o to, żeby zrobić taki roztwór, w którym alkoholu będzie tylko tyle, ile konieczne do całkowitego rozpuszczenia kwasu, żeby zminimalizować działanie podrażniające.

To może lepiej PEG albo olej? Mnie się niestety nie udało zminimalizować podrażniającego i wysuszającego działania alko. Na oleju kwas mi się w ogóle nie rozpuszczał, na spirytusie słabo (chwilę po wyciągnięciu z kąpieli wodnej krystalizował), na wódce jeszcze gorzej. Może miałam jakiś felerny kwas, bo niczym innym tego nie potrafię wyjaśnić, a swego czasu męczyłam się z tym przez całą zimę. Kładłam te roztwory na skórę, ale poza łuszczeniem i przesuszem nie było żadnych pozytywnych skutków, odwrotnie niż przy gotowym roztworze 10%, gdzie skutki uboczne są rzeczywiście zredukowane do minimum.