[aptrp]

Rozumiem, że mówimy o nacięciu krocza? A to w ogóle teoretycznie chyba nie położna powinna o tym decydować, tylko lekarz (choć wiadomo - w praktyce jest różnie pewnie - nie wiem, nie rodziłem:P).
No ja słyszałem tylko o skutkach olania nacięcia - popękana przepona moczowo-płciowa, nietrzymanie moczu, wypadanie pochwy, przy pęknięciach tych większego stopnia uszkodzenie zwieraczy odbytu, śluzówki odbytu - podobno koszmarne gojenie się i bardzo poważne konsekwencje. A takie nacięcie "kontrolowane" i po tamtych problemach choć wiadomo, że zawsze nacięcie to jakaś ingerencja...